Lubelskie szczypiornistki na arcyważny mecz do Obornik pojechały bez liderek zespołu: Jagody Lasek i Katarzyny Jarosz. Trener Izabela Puchacz dostała za to posiłki z pierwszej drużyny: Aleksandrę Januchtę, Edytę Charzyńską i Katarzynę Kozimur. Wzmocniony w ten sposób lubelski zespół dość pewnie ograł Spartę 31:26.
Akademiczki szybko objęły prowadzenie 4:1, ale jeszcze przed przerwą gospodynie doprowadziły do remisu, a w 18 min wygrywały już 10:9. Do szatni zawodniczki obu ekip schodziły przy wyniku 15:14 dla Sparty. Mecz był wyrównany mniej więcej do 45 minuty. Później zdecydowały indywidualne umiejętności Kozimur i Charzyńskiej, które we dwie zdobyły blisko połowę bramek MKS AZS UMCS. Ostatecznie lublinianki zwyciężyły 31:26 i oddaliły się od strefy spadkowej.
Za tydzień akademiczki pauzują. Kolejny raz i zarazem ostatni w tym roku wybiegną na parkiet 10 grudnia, gdy podejmą w hali Globus SPR Olkusz.
Sparta Oborniki – MKS AZS UMCS Lublin 26:31 (15:14)
Oborniki: Rychlewska, Niezgodzka – Wasiak 4, Filoda 9, Gładecka 9, Sowa 1, Żołyniak, Matysek 2, Ślęzak 1, Kaszkowiak.
Lublin: Januchta, Gruszecka – Blaszka 3, Markowicz 6, Tatara 1, Kozimur 6, Charzyńska 7, Szyszkowska 4, Wawrzonek 3, Wojdyło 1.