(fot. MKS PADWA ZAMOŚĆ)
W pierwszym meczu w tym sezonie w roli gospodarza MKS Padwa Zamość pokonała Siódemkę Miedź Huras Legnica 30:28
W ponad dwóch miesiącach zamościanie doczekali się wreszcie meczu w hali OSiR, w której w poprzednich sezonach rozgrywali spotkania ligowe i pucharowe. Obiekt miejski przeszedł modernizację i drużyna piłkarzy ręcznych po serii ośmiu spotkań wyjazdowych mogła wystąpić przed swoimi kibicami. Wszyscy z niecierpliwością czekali na debiutancki występ.
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i zakończyła się remisem 15:15. W drugiej goście odskoczyli na 18:15 i miejscowi zostali zmuszeni do odrabiania strat. Po indywidualnej akcji na 19:19 trafił Konrad Bajwoluk. Chwilę później Adrian Adamczuk trafił ze środka na 20:20. Losy meczu rozstrzygnęły się w końcówce. Na 25:22 z koła trafił Karol Małecki, w Łukasz Orlich pięknym rzutem z biodra podwyższył na 27:24. Udanymi interwencjami popisał się bramkarz zamościan Krzysztof Kozłowski. Trzy minuty przed końcem do pustej bramki po przechwycie piłkę skierował Tomasz Puszkarski. MKS Padwa zwyciężyła 30:28. – Ciężka praca na treningach przyniosła efekt. Nasza pozycja w tabeli i seria porażek sprawiały, że ten mecz był dla nas niezmiernie ważny. Cierpliwość w kluczowych momentach drugiej połowy oraz konsekwencja w działaniu pozycyjnym zadecydowały, że wygraliśmy ten mecz. Mimo wykluczenia Kuby Kłody w obronie byliśmy bardzo zdeterminowani, wszyscy zawodnicy pokazali charakter i zaowocowało to trzem punktami. Wierzę, że karta się odwróci i pokażemy większą jakość. Na pewno nas na to stać – mówi szkoleniowiec Padwy Marcin Czerwonka. – Spotkanie pokazało, ile zyskuje się grając przed własną publicznością. A szczególnie taką jak nasza! Zespół z Legnicy postawił nam bardzo trudne warunki, a my nie ustrzegliśmy się błędów. Naprawdę daliśmy z siebie wszystko! Od poniedziałku skupiamy się już na meczu w Gorzowie – dodaje rozgrywający MKS Padwa Tomasz Fugiel.
MKS Padwa Zamość – Siódemka Miedź Huras Legnica 30:28 (15:15)
MKS Padwa: Gawryś, Kozłowski – T. Fugiel 7, Orlich 6, Bajwoluk 4, Szymański 4, Małecki 2, Puszkarski 2, Adamczuk 1, Sz. Fugiel 1, Mchawrab 1, Obydź 1, Pomiankiewicz 1, Olichwiruk, Mehdizadeh, Kłoda. Kary: 16 minut. Dyskwalifikacja: Jakub Kłoda, w 25 minucie za faul.