Alina Wojtas wraca do Lublina. Tym razem będzie jednak po drugiej stronie barykady i jako zawodniczka Larvik HK spróbuje wygrać w hali Globus. Początek drugiego meczu MKS Selgros w Lidze Mistrzyń dzisiaj o godz. 20.15
W pierwszej połowie długo prowadziły i na pewno do końcowego gwizdka nie dawały za wygraną. Dzisiaj, chociaż zmierzą się z jeszcze mocniejszym rywalem, to lublinianki chcą wykorzystać atut własnego parkietu i pokonać ekipę z Norwegii.
- Oceniając siłę poszczególnych drużyn trzeba przyznać, że Larvik naprawdę jest bardzo mocny. W okresie przygotowawczym wygrały sporo trudnych spotkań. W Lidze Mistrzyń ograły Metz, ale miały z Francuzkami pewne problemy.
W krajowych rozgrywkach też są niepokonane, a do tego w przerwie nie robiły zbyt wielu transferów, trzon zespołu znacząco się nie zmienił, jak w przypadku Baia Mare - ocenia przeciwniczki Sabina Włodek, trenerka MKS Selgros.
I dodaje, że jej drużyna wcale nie stoi na straconej pozycji. - Pamiętajmy, że to jest sport i różne rzeczy się zdarzają. Gramy u siebie, liczymy na wsparcie kibiców, a wiadomo, że wszystkie dziewczyny będą dodatkowo zmobilizowane. Dlatego liczymy, że nawet mimo klasy rywalek uda się powalczyć o wygraną.
W ekipie z Norwegii od tego sezonu występuje doskonale znana w Lublinie Alina Wojtas. Przeciwko Metz Polka zdobyła trzy bramki, chociaż zbyt wielu minut na parkiecie nie spędziło.
- Widziałam Alę w kilku spotkaniach. Przed sezonem prezentowała się dobrze w turniejach towarzyskich, teraz też gra swoje. Myślę, że dobrze przyjęła się w nowej drużynie - dodaje Sabina Włodek, która w piątek nie będzie mogła skorzystać z dwóch zawodniczek. Nadal kontuzje leczą Weronika Gawlik i Karolina Konsur.
Larvik na krajowym podwórku jest nie do zatrzymania od 2005 roku. Ma w składzie wiele reprezentantek swojego kraju, a gospodynie będą musiały zwrócić uwagę zwłaszcza na Norę Mork. 23-latka ostatnio jest w rewelacyjnej formie, bo w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyła aż 22 bramki. Rywalki MKS zapowiadają, że w tym sezonie ich celem jest najlepsza czwórka Ligi Mistrzyń.