MKS Selgros Lublin rozbił KPR Jelenia Góra 31:23

Tak długa pauza nie wpłynęła negatywnie na postawę mistrzyń Polski.

Podopieczne Sabiny Włodek pokazały w niedzielnym starciu z KPR Jelenia Góra atrakcyjną piłkę ręczną, chociaż w pewnych momentach było widać, że jeszcze nie są w najwyższej formie. Nie ma się jednak co dziwić – szczyt formy ma przyjść dopiero za pewien czas.

W lubelskiej drużynie zabrakło Agnieszki Koceli i Weroniki Gawlik. Obie szczypiornistki są kontuzjowane i do gry wrócą dopiero za kilka tygodni. Wobec kontuzji Koceli na lewym skrzydle musiała zagrać Małgorzata Rola. 31-letnia wychowanka Amonitu Łuków zdobyła sześć bramek i była najskuteczniejszą zawodniczką swojej drużyny.

Wczorajszy mecz nie przyniósł zbyt dużych emocji. Lublinianki dość szybko objęły wysokie prowadzenie. Już po kwadransie było 9:3, a na przerwę mistrzynie Polski schodziły prowadząc 15:8. Warto podkreślić dobrą postawę Doroty Małek. Kapitan MKS zdobyła pięć bramek, z czego aż cztery w pierwszych piętnastu minutach.

Druga połowa rozpoczęła się od ofensywy przyjezdnych. Do lubelskiej bramki trafiły Marta Dąbrowska oraz Małgorzata Buklarewicz i straty KPR zmniejszyły się do pięciu bramek. Wtedy jednak odpowiedzialność na swoje barki wzięła Jessica Quintino i Marta Gęga.

Ich skuteczna gra sprawiła, że w 38 min było już 22:12 dla gospodyń. W końcówce szczypiornistki KPR próbowały jeszcze nawiązać walkę, ale zawodniczki MKS Selgros kontrolowały przebieg meczu i utrzymywały bezpieczną przewagę.

MKS Selgros Lublin – KPR Jelenia Góra 31:23 (15:8)

MKS Selgros: Dżukjewa, Baranowska – Rola 6, Gęga 5, Małek 5, Skrzyniarz 4, Drabik 3, Quintino 3, Mihdaliova 1, Repelewska 1, Nieściaruk 1, Nocuń 1, Kozimur 1, Syncerz, Szarawaga. Kary: 6 min.

KPR: Kozłowska, Janik – Dąbrowska 6, Wiertelak 6, A. Mączka 4, Buklarewicz 3, Tomczyk 2, Michalak 1, Winiarska 1, M. Mączka, Jasińska, Grobelska, Kary: 6 min.

Sędziowali: Młyński i Puszkarski (Radom, Legionowo). Widzów: 1000.