We wtorek piłkarki MKS Selgros Lublin w Szczecinie rozegrały zaległe spotkanie ósmej kolejki Superligi. I po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach nie zapisały na swoim koncie kompletu punktów po remisie z Pogonią Baltica 23:23.
Po kwadransie gry górą były mistrzynie Polski, które prowadziły 6:5. Po pierwszej połowie podopieczne trener Sabiny Włodek utrzymały skromną zaliczkę, bo schodziły na przerwę przy wyniku 13:12 na swoją korzyść.
W drugiej połowie obraz gry nieco się zmienił. Gospodynie uciekły na 17:13 i 19:14. MKS nie zamierzał się jednak poddawać i wkrótce tablica wyników wskazywała rezultat po 19.
W samej końcówce Pogoń znowu była bliżej wygranej (22:20), ale po raz kolejny lublinianki odrobiły straty. I to one miały ostatnią szansę na przechylenie szali na swoją korzyść.
Przy stanie 23:23 zablokowana została jednak Marta Gęga i zawody zakończyły się remisem.
Dla podopiecznych trener Włodek był to trudny przerywnik przed kolejnym meczem Ligi Mistrzyń. W niedzielę MKS zmierzy się u siebie z francuskim Metz Handball. I jeżeli marzy o wyjściu z grupy musi za wszelką cenę pokonać przeciwniczki.
Pogoń Baltica Szczecin - MKS Selgros Lublin 23:23 (11:12)
Pogoń Baltica: Płaczek, Szywerska - Huczko, Sabała, Stachowska 3, Cebula 6, Noga, Głowińska 3, Królikowska 3, Zimny 1, Koprowska, Zawistowska, Kochaniak, Fornalik, Yashchuk, Duran 7. Kary: 2 min.
MKS Selgros: Dzhukeva, Baranowska - Quintino, Małek 1, Kocela 5, Rola 1, Gęga 5, Patricia 2, Repelewska, Kozimur 2, Drabik 6, Mihdaliova, Nocuń, Skrzyniarz 1, Syncerz, Szarawaga. Kary: 4 min.
Sędziowali: Kaszubski, Wojdyr (obaj z Gdańska).
Widzów: 1500