Opiekunowi AZS przybyło kolejnych kontuzjowanych graczy. Do Mateusza Antolaka i Marka Kubajki dołączył Krystian Wędrak. Jakby tego było mało, w spotkaniu z groźnym Wolsztyniakiem urazu prawego kolana doznał Piotr Pezda, a stawu skokowego Bartosz Warmiak.
W tym okresie bialczanie popisali się fatalną skutecznością. Z rzutów karnych nie trafiali Bartłomiej Helman i Kamil Wasiłek. Rywale za to znaleźli sposób na zdobywanie goli. W głównej roli wystąpił Maciej Wajs, zdobywca pięciu bramek.
AZS AWF Biała Podlaska - Wolsztyniak Wolsztyn 23:28 (13:11)
AZS AWF: Chmurski - Zielonko, Warmijak 5, Chodur 3, Wasiłek 3, Helman 2, Stefaniec 1, Rusin 1, Jaszczuk 3, Pezda 5, Krawczyk. Kary: 6 minut.
Wolsztyniak: Piskorski - N. Szutta 1, Rogoziński 1, P. Szutta 2, Głowacki 2, Pietruszka 6, Rączkowiak 5, Chrapa 2, Wajs 6, Kuta 3. Kary: 6 minut.
Pozostałe wyniki: MKS Poznań - Polski Cukier POMEZANIA Malbork 23:33 (11:15) * Warszawianka Warszawa - KPR Legionowo 20:35 (9:18) * VETREX Sokół Kościerzyna - SMS ZPRP Gdańsk 25:24 (10:11) * Kar-Do-Spójnia Gdynia - MKS Henri Lloyd Brodnica 26:21 (12:12) * Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Meble Wójcik Elbląg 32:27 (18:16) * Warmia Traveland Olsztyn - MKS Real-Astromal Leszno 35:27 (16:13).
1. Warmia 3 6 109-85
2. Legionowo 3 6 98-75
3. Pomezania 3 6 99-77
4. Wolsztyniak 3 6 77-65
5. Piotrkowianin 3 4 93-84
6. Leszno 3 4 87-79
7. Sokół 3 4 73-76
8. Gdynia 3 3 79-80
9. Elbląg 3 3 75-79
10. SMS 3 0 64-76
11. Poznań 3 0 73-86
12. Brodnica 3 0 74-94
13. AZS BP 3 0 78-100
14. Warszawianka 3 0 60-83
4 października: Brodnica - Leszno * Wolsztyniak - Warmia * Sokół - AZS BP * Legionowo - SMS * Elbląg - Warszawianka * Malbork - Piotrkowianin * Gdynia - Poznań.
Wygrali obroną
Po dwóch wyjazdach do Łodzi, na spotkania z Anilaną i ChKS, AZS UMCS wystąpił w końcu przed swoimi kibicami. Za-wodnicy trenera Jakuba Ignaszewskiego spokojnie zaliczą lubelski debiut w tym sezonie do udanych. Wygrana gospodarzy była przekonująca, choć po pierwszej połowie nastroje nie były zbyt radosne.
AZS wystąpił bez kontuzjowanych Jakuba Karczmarzyka i Jarosława Baranowskiego. Zobaczyliśmy za to Valeriego Lytusa, który powrócił do zespołu po chorobie.
Po 30 minutach miejscowi nie mogli być z siebie zadowoleni. Miejscowi nie bardzo mogli się odnaleźć na tle dobrze grającego rywala. Nic dziwnego, że po kilku składnych akcjach Pabiksu przegrywali 3:7. Niekorzystny rezultat nie zraził jednak akademików, którzy za wszelką cenę dążyli do jego zmiany. Znacznie lepiej zaczęła funkcjonować lubelska obrona, szczególnie za sprawą Michała Andrusiewicza. Do remisu 8:8 doprowadził Jakub Brodziak. Dobrze spisywał się Jakub Buksiński, który w całym spotkaniu rzucił 12 bramek.
Po przerwie lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy byli skuteczni. AZS UMCS w krótkim czasie rzucił siedem bramek, tracąc zaledwie dwie. Z każdą kolejną akcją przyjezdni mieli spore problemy, aby przebić się przez defensywę gospodarzy. - Myślę, że przy takiej grze w obronie wielu zespołom w naszej lidze ciężko będzie sforsować nasze szyki - mówił uradowany trener Jakub Ignaszewski. I zaraz dodał: - sporo pracy czeka nas za to nad atakiem pozycyjnym, który momentami szwankował.
AZS UMCS Lublin - Pabiks Pabianice 35:23 (15:14)
AZS UMCS: Gajecki, Gruszczyński, Kiciak - Buksiński 12, Andrusiewicz 2, Frycz 3, Graboś, Dziemiach 1, Brodziak 5, Zien-kiewicz 3, Lytus 6, Pawelczuk, Sykut 3.
Pabiks: Zajkiewicz, Wężyk, Forc - Pietrzykowski, Gościłowicz 4, Pieczyński 7, Stawicki 1, Walocha 1, Kiełbasiński 1, Nowicki 2, Borsuk 1, Strzelec, Pielesiak 5, Zajączkowski 1, Stegliński.