Azoty Puławy odniosły drugie zwycięstwo pod wodzą trenera Ryszarda Skutnika, Tym razem na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 36:29.
- Aby myśleć o występach w play-off musimy piąć się w górę tabeli. By tak się stało, potrzebujemy punktów, które dają wygrane - zapowiadał reprezentacyjny rozgrywający Azotów Piotr Masłowski.
Popularny "Masło” razem z kolegami musiał odrabiać to, co zespół stracił w siedmiu kolejkach, pod okiem trenera Dragana Markovicia.
Nikt jednak nie lekceważył kolejnego z beniaminków. Wrocławianie to uznana w polskiej piłce ręcznej ekipa, która marzy o powrocie do świetności i klasy sprzed lat.
Na razie musi się jednak zadowolić wygranymi z przeciwnikami będącymi w jej zasięgu. Azoty nie znalazły się w tej grupie. Puławianie od początku narzucili Śląskowi swój styl. Dominacja podopiecznych trenera Skutnika, nawet przez chwilę, nie podlegała choćby najmniejszym wątpliwościom.
Przyjezdni szybko znaleźli sposób na obronę miejscowych, zaskakiwali przeciwnika rzutami z drugiej linii oraz kontrami. W tym elemencie bardzo skuteczny był skrzydłowy Czech Jan Sobol. Po kwadransie Azoty prowadziły 12:4.
Kilka kolejnych akcji wrocławian sprawiło, że na świetlnej tablicy było już tylko 13:9. Chwilę później goście znowu zwiększyli przewagę (16:9). Pierwsza połowa zakończyła się wygraną czwartej ekipy minionego sezonu 17:12.
Z dobrej strony zaprezentował się bramkarz Vadim Bogdanov, który udanymi interwencjami odbierał miejscowym ochotę do walki.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Azoty kontrolowały przebieg spotkania. W pewnym momencie przewaga wzrosła do 10 trafień. W końcówce, widząc, że wynik nie jest zagrożony, puławski szkoleniowiec dał pograć zmiennikom. I choć przewaga stopniała do siedmiu bramek, to najważniejsze jest to, że na koncie drużyny z Lubelszczyzny jest już sześć punktów.
Przed Azotami teraz podróż z Wrocławia do Gdańska na kolejny mecz ligowy, tym razem już w środę, rozgrywany awansem z Wybrzeżem.
Śląsk Wrocław - Azoty Puławy 29:36 (12:17)
Śląsk: Cudić - Radojević 5, Jarowicz 4, Telepnew 4, Wróblewski 4, Ścigaj 3, Krupa 3, Garbacz 2, Kryński 2, Miszka 2, Białaczek, Herudziński. Kary: 12 minut. Dyskwalifikacja: Łukasz Jarowicz.
Azoty: Bogdanov, Rasimas - Masłowski 8, Savić 7, Sobol 5, Krajewski 4, Skrabania 4, Kus 2, Prce 2, Ćwikliński 1, Grzelak 1, Przybylski 1, Tarabochia 1. Kary: 10 minut. Dyskwalifikacja: Mateusz Kus.