W meczu 23 kolejki PGNIG Superligi kobiet podopieczne trenera Roberta Lisa pokonały Enregę AZS Koszalin 24:21, a losy spotkania odwróciły w drugiej połowie bo do przerwy lepsze były rywalki
Sobotni mecz w Koszalinie miał dla mistrzyń Polski niezwykle ważne znaczenie. MKS Perła w dalszym ciągu ma szansę na końcowy triumf w lidze i goni zajmujące fotel lidera Zagłębie Lubin. W tygodniu lublinianki zmierzyły się w ramach półfinału Pucharu Polski z „Miedziowymi” i doznały sromotnej porażki. Dlatego mecz w Koszalinie miał być spotkaniem na przełamanie i wyrzucenie z głów niedawnej porażki w Lubinie.
Pierwsze minuty należały do przyjezdnych, które wyszły na dwubramkowe prowadzenie, ale w dalszej fazie spotkania zespół z Koszalina zdołał doprowadzić do remisu. Dopiero w końcówce pierwszej połowy Energa wykorzystała nieskuteczność w ataku MKS Perły i dzięki temu zeszła na przerwę prowadząc 12:9.
Po zmianie stron lublinianki zabrały się do odrabiania strat. Zespół z Lublina z każdą kolejną minutą rósł w siłę i w 42 minucie i bramce Moldrup zrobiło się 14:14 i emocje zaczęły się od nowa. Co prawda chwilę potem gospodynie zdobyły dwa gole z rzędu, ale od tego momentu przyjezdne jeszcze mocniej wzięły się do pracy i w 48 minucie Achruk dała lubliniankom upragnione prowadzenie. I jak się okazało był to kluczowy moment spotkania. Gra bramka za bramkę trwała do 57 minuty, wówczas na 23:21 dla podwyższyła Stasiak, a chwilę potem wynik meczu ustaliła Królikowska i komplet punktów pojechał do Lublina.
Energa AZS Koszalin – MKS Perła Lublin 21:24 (12:9)
Energa: Prudzienica, Sach – Michałów 6, Mazurek 4, Smbatian 3, Volovnyk 2, Rycharska 2, Urbaniak 1, Nowicka 1, Han 1, Budnicka, Kaczanowska, Striukowa, Tomczyk, Borysławska, Tracz.
MKS Perła: Gawlik, Besen – Gęga 7, Achruk 5, Królikowska 3, Moldrup 2, Nocuń 2, Stasiak 1, Szarawaga 1, Nestsiaruk 1, Rosiak 1, Matuszczyk, Kowalska. Kary: 8 minut
Sędziowali: Kamrowski (Cedry Wielkie), Wojdyr (Gdańsk).