MKS Perła wyraźnie przegrał z Metraco Zagłębiem i odpadł z rozgrywek. W wielkim finale „miedziowe” zmierzą się z Pogonią Szczecin
Przebieg środowego meczu w Lubinie może być sporym rozczarowaniem dla kibiców mistrza Polski. Zespół z Lublina dawno nie poniósł tak bolesnej porażki w „świętej wojnie”. Spotkanie miało wyjątkowo jednostronny przebieg, a gospodynie dominowały praktycznie przez całe zawody. Już po kwadransie wygrywały 5:1, a w kolejnych minutach ta przewaga jeszcze się zwiększała. Wystarczy wspomnieć, że na 180 sekund przed zakończeniem pierwszej części Perła miała na swoim koncie zaledwie dwie bramki.
Wynik do przerwy (15:4 dla gospodyń) mówił wszystko i odzierał kibiców Perły z jakichkolwiek złudzeń. Po zmianie stron Metraco Zagłębie skupiło się na kontrolowaniu spotkania i utrzymywania bezpiecznej przewagi. Ta jedynie momentami spadała poniżej 10 trafień. Ostatecznie skończyło się na wyniku 22:11 i pewnym awansie podopiecznych Bożeny Karkut do wielkiego finału.
W drugim półfinale, w którym SPR Pogoń Szczecin mierzyła się z Energą AZS Koszalin, emocji było już znacznie więcej. Początkowo górą były koszalinianki, które do przerwy wygrywały 14:7. Zmiana stron jednak kompletnie odwróciła losy pojedynku. Podopieczne Nevena Hrupca zaczęły grać jak z nut i w błyskawicznym tempie odrobiły straty. W nerwowej końcówce również okazały się lepsze i wygrały 21:19.
Metraco Zagłębie Lubin - MKS Perła Lublin 22:11 (15:4)
Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz – Belmas 1, Buklarewicz 1, Górna 5, Grzyb 2, Jochymek 1, Machado 4, Milojević 5, Piechnik, Pielesz 3, Rosińska, Trawczyńska, Ważna. Kary: 8 min.
MKS Perła: Besen, Gawlik – Achruk 2, Gęga 3, Kowalska, Królikowska, Matuszczyk, Moldrup, Nestsiaruk 1, Nocuń, Rosiak 1, Stasiak 3, Szarawaga 1. Kary: 2 min.
Czerwona kartka: Marta Gęga w 37 minucie (za faul)
Sędziowali: Jakub Jerlecki i Maciej Łabuń.