MKS FunFloor Lublin wygrał wszystkie trzy spotkania „Tornaj o Pohár Mesta Michalovce”
To był bardzo dobry występ trzeciego zespołu Orlen Superligi z poprzedniego sezonu. Podopieczne Edyty Majdzińskiej jechały na Słowacje po to, żeby ograć nowy skład w konfrontacjach z silnymi przeciwnikami. Lublinianki miały cztery razy pojawić się na parkiecie, ale ostatecznie rozegrały tylko trzy spotkania. Do skutku nie doszedł ich pierwszy mecz z Gorodniczanką Grodno. Powodem odwołania spotkania jest sytuacja geopolityczna na Białorusi. - Cieszymy się, że możemy kolejny rok z rzędu być częścią tej sportowej rywalizacji, lecz ze względu na utrzymującą się sytuację geopolityczną i napięcia na polsko-białoruskiej granicy nie chcemy rozegrać spotkania z Gorodniczanką Grodno. Pragniemy podkreślić, że nasza decyzja wynika wyłącznie z odpowiedzialności wobec wyzwań, z jakimi mierzy się obecnie Europa. Szanujemy decyzje organizacyjne gospodarzy i prosimy o uszanowanie naszego stanowiska w sprawie rezygnacji z rozgrywania towarzyskich spotkań z drużynami z Rosji i Białorusi – napisano w oficjalnym komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych klubu z Lublina.
Wracając do kwestii sportowych, to warto zaznaczyć, że MKS FunFloor od pierwszego spotkania pokazał niezłą formę. Piątkowy mecz z Iuventą Michalovce powinien być trudną rywalizacją, a tymczasem okazał się dość łatwym meczem. Iuventa, czyli aktualny mistrz ligi czesko-słowackiej, chciał narzucić swoje warunki gry. Polki jednak starały się jednak przejąć inicjatywę i na przerwę schodziły prowadząc 17:12. Po zmianie stron na boisku było już mniej brutalności i fauli, co przełożyło się na ładniejsze widowisko. Co najważniejsze, zakończyło się ono wysokim (36:27) zwycięstwem lubelskiej drużyny. Duża w tym zasługa Magdy Balsam, która zdobyła aż 11 bramek. Po 5 bramek dołożyły Magda Więckowska i Aleksandra Rosiak. - Ze względu na drobne urazy nie zagrały w tym meczu Szimonetta Planeta i Sylwia Matuszczyk. Pierwsze pięć minut spotkania było też bardzo niepokojące. Z boiska musiały zejść Anouk Nieuwenweg i Aleksandra Rosiak. Obawialiśmy się o zdrowie zawodniczek, bo gospodynie grały bardzo agresywnie. Później jednak nasze dziewczyny uspokoiły grę. Grały świetnie w obronie. Szczególnie centralny sektor defensywy. W drugiej połowie ten mecz był już pod naszą kontrolą. Cały zespół zasługuje na pochwały. Szczególnie warto wyróżnić Olę Rosiak, która była liderem w ataku pozycyjnym, zdobywczynię największej ilości bramek Magdę Balsam i wspomniany wcześniej sektor centralny defensywy w osobach Asi Andruszak i Oli Olek – powiedziała Edyta Majdzińska, trenerka MKS FunFloor.
W sobotę przeciwnikiem była NEKA. Węgierski drugoligowiec dość nieoczekiwanie sprawił trochę problemów naszej ekipie, ale ostatecznie lublinianki wygrały 32:27. Największe zasługi w tym triumfie miały dwie Magdy – Więckowska i Balsam. Pierwsza zaliczyła 6, a druga 5 trafień.
Na zamknięcie zmagań w Michalovcach MKS FunFloor zmierzył się z RK Lokomotiva Zagrzeb. Chorwatki dość nieoczekiwanie nie były w stanie nawiązać walki z naszym zespołem, który wygrał aż 38:27. Kolejny raz błyszczała Balsam, która zdobyła 8 bramek. Jedno trafienie mniej zaliczyła Anouk Nieuwenweg. Dla Holenderki był to najlepszy występ podczas turnieju na Słowacji.
Przypomnijmy, że Orlen Superliga ruszy już 31 sierpnia. MKS FunFloor miał w tym terminie zmierzyć się z Handball JKS Jarosław. Klub z Podkarpacia jednak wycofał się z rozgrywek. Być może skład ligi uzupełni zespół z dziką kartą. Jeżeli jednak nie znajdzie się chętny do jej wykupienia, to pierwszy mecz ligowy podopieczne Edyty Majdzińskiej rozegrają dopiero 14 września, kiedy na wyjeździe zagrają z AWS Energa Szczypiorno Kalisz.