Lublinianki we wtorek rozegrały pierwszy mecz kontrolny podczas letnich przygotowań. W hali Globus podopieczne trenera Kima Rasmussena pokonały Eurobud JKS Jarosław 33:26.
Rywalki poprzednie rozgrywki PGNiG Superligi zakończyły na piątej pozycji. MKS rozpoczął zawody w składzie: Weronika Gawlik w bramce, Marta Gęga, Durdina Malović i Jaqueline Anastacio na rozegraniu, Dagmara Nocuń i Magda Balsam na skrzydłach oraz Joanna Szarwaga na pozycji kołowej.
Pierwszą bramkę zdobyła jednak była piłkarka „Perełek” Joanna Kozimur. Gospodynie na prowadzenie po raz pierwszy wyszły w 11 minucie, kiedy Magda Balsam rzuciła na 5:4 dla drużyny z Lublina. Kolejne fragmenty także należały do podopiecznych trenera Rasmussena, które po chwili zdobyły trzy kolejne bramki. Drugi kwadrans nie był już tak udany. JKS w 24 minucie doprowadził do remisu 11:11, a końcówka pierwszej odsłony także należała do przyjezdnych, które niespodziewanie po 30 minutach miały w zapasie trzy trafienia (16:13).
Na szczęście MKS wziął się do pracy od razu po zmianie stron Wystarczyło siedem minut gry po przerwie, a już mieliśmy kolejny remis – 19:19. W 40 minucie Natalia Nosek pokonała bramkarkę rywalek i znowu w lepszej sytuacji znalazły się zawodniczki z Lublina. Gospodynie zdominowały przeciwniczki i odskoczyły już wyraźnie – na 27:21. W tym czasie świetnie w bramce spisywała sie Weronika Gawlik. W końcówce obraz gry nie uległ zmianie. Ostatecznie pierwszy sparing mistrzyń Polski zakończył się ich zwycięstwem 33:26.
– Dobrze było wreszcie zagrać, bo to mecze zazwyczaj pokazują nam, nad czym musimy pracować na treningach. Przekonaliśmy się, że przed nami jeszcze długa droga, ale także, że już teraz mamy dobre momenty. Uważam, że w wielu sytuacjach nasza defensywa była bardzo dobra, graliśmy tak, jak chcieliśmy – wyjaśnia trener Rasmussen.
Szkoleniowiec nie szczędził jednak pochwał ekipie przeciwniczek. – Rywal ma w swoim składzie kilka niezwykle szybkich zawodniczek, co nas troszkę zaskoczyło, ale nie zmienia to faktu, że pozwoliliśmy im na zdobycie zbyt wielu bramek w drugich 15 minutach pierwszej połowy. Ten kwadrans był rozczarowujący, bo podejmowaliśmy za szybkie decyzje, a oni kontrowali. W przerwie porozmawialiśmy na ten temat i w drugiej części nie daliśmy już przeciwnikowi okazji do kontrataku. Dla nas to trzeci tydzień wspólnej pracy więc koniec końców jestem zadowolony z tego, co widziałem. Może oprócz tego, że straciliśmy 26 goli, bo to trochę za dużo, ale zaważył na tym wspomniany już drugi kwadrans meczu – wyjaśnia opiekun klubu z Lublina.
W tym tygodniu jego zespół czekają jeszcze dwa kolejne sparingi. W ramach turnieju Ekowgarancja Cup, który zostanie rozegrany w Lublinie „Perełki” zmierzą się z: Młynami Stoisław Koszalin i KPR Gmin yKobierzyce. Mecze będą rozgrywane w piątek i sobotę w hali Globus.
MKS Perła Lublin – Eurobud JKS Jarosław 33:26 (13:16)
MKS Perła: Gawlik, Wdowiak – Anastacio 6, Gęga 4, Nocuń 4, Nosek 4, Balsam 3, Tatar 3, Rosiak 3, Szarawaga 3, Malović 2, Królikowska 1, Więckowska, Gadzina, Olek. Kary: 2 min.
JKS: Szczurek, Ciąćka – Turkalo 9, Zimny 6, Nestsiaruk 2, Szymborska 2, Parandii 2, Guziewicz 1, Pietras 1, Żukowska 1, Strózik 1, Kozimur 1, Donietz, Matuszczyk. Kary: 4 min.
Sędziowali: Jakub Saluk, Michał Szczęsny.