(fot. Krzysztof Mazur)
Na krajowej arenie Perła Lublin to wciąż absolutny hegemon. Jak wypadł poszczególne zawodniczki w indywidualnych statystykach?
Koronawirus storpedował rozgrywki sportowe w całej Polsce. Większość lig zdecydowała się przedwcześnie zakończyć sezon i przyznać tytuły według tabeli ustalonej w okolicach połowy marca. Nie inaczej było również w kobiecej Superlidze. W ten sposób złoto po raz 22 w swojej historii zdobyły szczypiornistki Perły, a pozostałe medale przypadły Metraco Zagłębie Lubin i KPR Gminy Kobierzyce.
W innych dyscyplinach taki sposób zakończenia rozgrywek wzbudził sporo kontrowersji. W żeńskiej piłce ręcznej jednak nie ma takich dyskusji, ponieważ Perła była bezapelacyjnie najlepszą drużyną w kraju. Liga została przerwana 20 kolejkach, czyli tuż przed zakończeniem trzeciej rundy. W tym sezonie planowano łącznie 4 rundy, czyli 28 serii spotkań, do dogrania tej trzeciej zabrakło więc tylko jednej kolejki. W niej Perła miała na własnym terenie podjąć Metraco Zagłębie Lubin. Ten mecz został jednak odwołany. Jego wynik zresztą i tak nic nie zmieniłby w ligowej tabeli, ponieważ Perła miała 4 punkty przewagi nad „miedziowymi”. Trzecie w tabeli Kobierzyce też już nie zmieniłyby swojego położenia – po 20 kolejkach do Zagłębia traciły 10 pkt, a nad czwartymi Młynami Stoisław Koszalin miały aż 11 „oczek” przewagi. Widać więc, że wcześniejsze zakończenie sezonu zbytnio nie wypaczyło końcowych wyników, zwłaszcza, że zdecydowano, że z ligi nikt nie spada.
Warto też nieco przyjrzeć się indywidualnym statystykom. Królową strzelczyń została Kinga Jakubowska. Zawodniczka KPR Gminy Kobierzyce zdobyła 143 bramki. Podium uzupełniają Magda Balsam (EUROBUD JKS Jarosław) ze 132 golami na koncie oraz Adrianna Górna (Metraco Zagłębie) i Alona Shupyk (EKS Start Elbląg). One zaliczyły po 110 trafień. Joanna Szarawaga, najlepsza z lublinianek, w tej klasyfikacji jest dopiero 14. Kołowa Perły zdobyła 68 bramek w 12 spotkaniach.
Najwięcej bramek z rzutów karnych w Superlidze rzuciła natomiast Paula Mazurek. Szczypiornistka Młynów Stoisław w ten sposób zdobyła 42 bramki. O jedno trafienie gorsza jest Marcelina Polańska z KPR Ruch Chorzów, a o dwa Natalya Turkalo z Jarosławia. Na 9 miejscu z 23 wykorzystanymi rzutami karnymi uplasowała się Karolina Kochaniak z Perły.
Ciekawie wygląda również zestawienie najbardziej brutalnych zawodniczek Superligi. Przewodzi mu Moniky Bancilon. Szczypiornistka z Jarosławia lądowała aż 23 razy na ławce kar. Druga jest Kinga Jasinowska z Ruchu (20 wykluczeń), a trzecia Kinga Strózik z Jarosławia (19 wykluczeń). 8 w tej klasyfikacji jest Marta Gęga. Rozgrywająca Perły 17 razy była karana dwuminutowym wykluczeniem.