W pierwszym meczu rundy rewanżowej Azoty Puławy zagrają na wyjeździe z Grupą Azoty Unia Tarnów. Pierwszy gwizdek piątkowego spotkania o godzinie 19.
Dla puławian będzie to drugi mecz o stawkę w ciągu trzech dni. We wtorek gościli w Zabrzu, gdzie w 1/16 finału Pucharu Polski rozgromili Górnika Zabrze 31:18. Tym samym zrewanżowali się gospodarzom za grudniową porażkę w lidze 21:23. Dla Azotów była to też doskonała okazja do sprawdzenia formy przed powrotem do rywalizacji w PGNiG Superlidze. W związku ze styczniowymi mistrzostwami Europy na Słowacji i Węgrzech i udziałem w nich reprezentacji Polski w rozgrywkach ligi zawodowej trwała dwumiesięczna przerwa. Na początku stycznia drużyna Azotów wróciła do treningów. Zespół trenował w okrojonym składzie. Zabrakło reprezentantów Polski i Austrii, którzy brali udział w ME. Do Bratysławy polecieli rozgrywający Rafał Przybylski, bramkarz Mateusz Zembrzycki, obrotowy Dawid Dawydzik oraz rozgrywający reprezentacji Austrii Boris Zivković. Przerwę w zajęciach miał też Ukrainiec Andrii Akimenko. Najlepszy strzelec puławskiej siódemki leczył uraz i musiał przejść rehabilitację. Wygląda na to, że prawoskrzydłowy powoli wraca do pełni sił, przeciwko Górnikowi zdobył dwie bramki. Najskuteczniejsi byli Zivković i Dawydzik, którzy zaliczyli po cztery trafienia.
W spotkaniu w Tarnowie faworytem będą puławianie, którzy po pierwszej rundzie zajmują trzecią pozycję w tabeli, rywale są na 10. miejscu. W pierwszym meczu w Puławach podopieczni trenera Roberta Lisa wygrali 30:21. Inny wynik, niż zwycięstwo w rewanżu brązowych medalistów będzie niespodzianką.