Nie mają szczęścia do meczów z hiszpańskim Granollers piłkarze Azotów. W pierwszym starciu obu ekip puławianie w końcówce roztrwonili cztery bramki przewagi i musieli się zadowolić remisem. W niedzielnym rewanżu znowu prowadzili na kilka minut przed końcem zawodów, ale tym razem przegrali 29:30
W pierwszej połowie to rywale byli lepsi. Zaczęło się od wyniku 4:1 na korzyść gospodarzy. Później dobry fragment zaliczyła drużyna trenera Zbigniewa Markuszewskiego, która doprowadziła do remisu 5:5. Niestety, w kolejnych fragmentach to Hiszpanie dominowali i ostatecznie po 30 minutach mieli w zapasie trzy bramki (15:12).
Po przerwie goście nie zamierzali się jednak poddawać i trwała zażarta walka o każdego gola. Na kwadrans przed końcem zawodów tablica wyników wskazywała rezultat 20:20. W 52 minucie Azoty wygrywały nawet 25:24 i wydawało się, że mogą się odpłacić Hiszpanom za nieudaną końcówkę meczu w hali Globus.
Ostatnie minuty należały jednak do gospodarzy, którzy przechyli szalę na swoją korzyść i ostatecznie triumfowali 30:29.
Fraikin BM Granollers – Azoty Puławy 30:29 (15:12)
Granollers: Guardia, Almeida - Dos Santos 4, Ferre, Ferrer, Figueras 8, Franco, Dieguez, Robledo 5, Gassama 3, Marquez 2, Martinez 1, Popović 2, Rakocija 4, Saez Lozano, Valera 1.
Azoty: Bogdanow 1, Koszowy – Podsiadło 8, Rogulski 7, Panić 4, Łyżwa 3, Matulić 2, Gumiński 1, Titow 1, Skrabania 1, Jarosiewicz 1, Grzelak, Masłowski, Kaleb, Seroka.