Bardzo dobry występ Azotów Puławy w Opolu. Drużyna Roberta Lisa rozbiła tamtejszą Gwardię aż 32:15. Już do przerwy goście mieli w zapasie siedem bramek.
Puławianie od pierwszego gwizdka prowadzili i systematycznie powiększali przewagę. Już w 12 minucie na tablicy wyników pojawił się rezultat 4:8.
W końcówce Azoty były już nawet dziewięć bramek na plusie. Ostatecznie na przerwę podopieczni trenera Lisa schodzili jednak mając w zapasie „tylko” siedem goli (7:14).
W drugiej połowie nadal świetnie funkcjonowała defensywa przyjezdnych. Trzeba jednak przyznać, że Gwardia też popełniała mnóstwo prostych błędów. A efekt był widoczny na tablicy, bo po 19 minutach drugiej odsłony gospodarze mieli na koncie zaledwie… cztery bramki. W tym samym czasie Michał Jurecki i spółka pokonali bramkarza rywali 11 razy. A to oznaczało, że zawody od dawna są rozstrzygnięte.
Ostatecznie ekipa z Opola uzbierała osiem trafień po przerwie, a spotkanie zakończyło się pewnym i wysokim zwycięstwem podopiecznych trenera Lisa 32:15. MVP meczu został wybrany Andrii Akimenko, który bramkarzy rywali pokonał sześciokrotnie.
KPR Gwardia Opole – Azoty Puławy 15:32 (7:14)
Gwardia: Malcher, Ałaj – Scisłowicz, Sosna 1, Fabianowicz, Zarzycki 2, Klimków, Jankowski 2, Zaudra, Kawka 2, Mauer 4, Milewski 1, Morawski 1, Stefani, Kucharzyk 1, Kowalski 1.
Azoty: Bogdanov, Borucki, Zembrzycki – Akimenko 6, Zivkovic 4, Łangowski 5, Jarosiewicz 4. Bachko, Przybylski 2, Jurecki 3, Rogulski 2, Dawydzik 1, Kowalczyk 2, Gumiński, Fedeńczak 2, Baranowski 1,