Konflikt pomiędzy nowym zawodnikiem Speed Car Motoru Lublin Grigorijem Łagutą a prezesem ROW Rybnik Krzysztofem Mrozkiem przeniesie się na salę sądową. Sternik klubu przyznał na spotkaniu z kibicami, że ma przygotowane asy w rękawie. Nie zdradził jednak, jakie
- Jeden z panów – Grigorij Łaguta – zachował się, nie powiem jak, bo musiałbym używać brzydkich słów – powiedział na początku konferencji Krzysztof Mrozek, prezes ROW Rybnik. Z sali padło określenie „idiota”, a sternik klubu przytaknął, chociaż nie mógł tego przyznać wprost.
Mrozek podkreślił, że dopóki jest w klubie, to Rosjanin nie pojedzie już w barwach „Rekinów” i „odpłaci drużynie, co do grosza”. Zapowiedział również, że przygotowuje sprawę sądową przeciwko zawodnikowi (w środę spotka się z prawnikami), który podpisał „fakturę” i „pewien dokument”. Jak dodał Mrozek, Polski Związek Motorowy ma te papiery u siebie, bo były one wykorzystywane w rozmowach z POLADA. Co ważne, prezes zaprzeczył, że podpisywał z Łagutą umowę cywilno-prawną.
Mrozek wiedział, że Rosjanin rozmawiał ze Speed Car Motorem Lublin. Przyznał, że żużlowiec wysłał mu propozycję kontraktu, ale na warunki Nice 1. Ligi Żużlowej była to „astronomiczna kwota”. Nie dał Łagucie żadnej odpowiedzi. Prezes dodał też, że „Grisza” był zobowiązany do startów w Rybniku aż do 2020 roku.
Podczas spotkania z kibicami pojawił się również temat transferu Grega Hancocka. Mrozek powiedział, że ROW ma pieniądze na sprowadzenie Amerykanina, ale nie zapadła w tej kwestii ostateczna decyzja. Obaj natomiast już ze sobą rozmawiali.
Sprawa ewentualnego odzyskania pieniędzy przez „Rekiny” (prezes mówił o kwocie nawet 2.5 mln zł) ma związek z wpadką dopingową Łaguty (przez to ROW nie tylko stracił zawodnika, ale również spadł z PGE Ekstraligi). W czerwcu 2017 roku Rosjanin został przyłapany na stosowaniu meldonium, które zapewnia lepsze funkcjonowanie organizmu. Początkowo, PZM zawiesił go na dwa lata, ale skrócił tę karę o trzy miesiące. Mrozek wielokrotnie podkreślał, że walczył o zawodnika.
Żużlowiec odzyska wszystkie prawa zawodnicze 11 marca, jednak kontrakt z lubelskim klubem będzie mógł podpisać najwcześniej 15 maja, kiedy otworzy się drugie okienko transferowe. Na torze ma z kolei zadebiutować 24 maja w domowym meczu z Get Well Toruń.
Przed rozpoczęciem debiutanckiego sezonu w PGE Ekstralidze „Koziołki” wezmą udział w trzech sparingach – dwóch z Unią Tarnów (16 i 17 marca) oraz jednym ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk (24 marca). Na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek, czyli przed 5 kwietnia, sprawdzą się również w towarzyskim turnieju.