Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Świdniczanie ulegli gościom w trzech setach, a spotkanie trwało półtorej godziny. - Jedziemy urwać Avii punkty - zapowiadał były rozgrywający "żółto-niebieskich Kacper Gonciarz. I choć siatkarz nie otrzymał szansy gry, to i tak mógł cieszyć się, że jego marzenia zostały spełnione.
Avia, po niezłej grze w dwóch ostatnich spotkaniach z Camperem Wyszków i KPS Siedlce, choć bez efektu w postaci wygranych, liczyła w końcu na pierwszy komplet punktów.
- Zrobimy wszystko, aby wyjść zwycięsko z tej rywalizacji - zapowiadał środkowy Daniel Szaniawski.
Jak się okazało gospodarze nie postawili przyjezdnym zbyt wysokich wymagań. Już po pierwszej partii kibice zastanawiali się jak długo potrwa mecz. Świdniczanie zbyt łatwo oddawali punkty. Zupełnie nie funkcjonowało przyjęcie zagrywki.
Avia słabo radziła sobie w bloku, nie kończyła ataków. Kiedy zespoły schodziły na pierwszą przerwę techniczną na tablicy był wynik 8:3 dla Ślepska. Trener Krzysztof Lemieszek szukał różnych rozwiązań. Za Dawida Koniecznego pojawił się na ataku Marcin Dobrzyński.
Jednak ta zmiana na niewiele się zdała. Goście, których grą kierował dobrze znany w Świdniku Łukasz Makowski, powiększali przewagę. Avia przegrywała już 14:19, 15:23, by ostatecznie ulec 15:25. Partia otwarcia trwała zaledwie 19 minut.
Nadzieja na lepszą grę pojawiła się w drugiej odsłonie. Jednak ta znowu rozpoczęła się od prowadzenia gości. Po zepsutej zagrywce Adama Woźnicy było 2:5. Kilka kolejnych akcji dało remis 5:5. Udany świdnicki blok przyniósł prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Dosyć długo zespoły grały punkt za punkt. Dopiero w końcówce Ślepsk przechylił szalę.
W trzecim secie podopieczni trenera Krzysztofa Lemieszka wyrywali 15:12. Nie potrafili jednak utrzymać do końca tej przewagi.
- Zawiedli atakujący Dawid Konieczny i Marcin Dobrzyński. Trener ratował się przesunięciem na tę pozycję przyjmującego Mateusza Woźniaka. Na niewiele się to zdało. Byliśmy słabsi w wielu elementach siatkarskiego rzemiosła - podsumował prezes Avii Roman Lis.
Avia Świdnik - Ślepsk Suwałki 0:3 (15:25, 23:25, 17:25)
Avia: Poinc, Misztal, Łęgowski, Woźnica, Szaniawski, Konieczny, Sadowski (libero) oraz Skwarek, Sajdak, Dobrzyński, Woźniak, Kwiecień.
Ślepsk: Makowski, Kluth, Skrzypkowski, Rudzewicz, Urbanowicz, Schamlewski, Andrzejewski (libero) oraz Rawiak.
MVP meczu: Łukasz Makowski.
Sędziowali: Damian Lic, Mirosław Pałka (woj. podkarpackie).
Pozostałe wyniki 9 kolejki: Krispol Września - SMS PZPS Spała 3:0 (25:21, 26:24, 25:23) * mecze: Pekpol Ostrołęka - Stal Nysa * Caro Rzeczyca - KPS Siedlce * AGH AZS Kraków - Camper Wyszków * Kęczanin Kęty - Espadon Szczecin * Warta Zawiercie - Victoria Wałbrzych zakończyły się po zamknięciu wydania.
- Zrobimy wszystko, aby wyjść zwycięsko z tej rywalizacji - zapowiadał środkowy Daniel Szaniawski.
Jak się okazało gospodarze nie postawili przyjezdnym zbyt wysokich wymagań. Już po pierwszej partii kibice zastanawiali się jak długo potrwa mecz. Świdniczanie zbyt łatwo oddawali punkty. Zupełnie nie funkcjonowało przyjęcie zagrywki.
Avia słabo radziła sobie w bloku, nie kończyła ataków. Kiedy zespoły schodziły na pierwszą przerwę techniczną na tablicy był wynik 8:3 dla Ślepska. Trener Krzysztof Lemieszek szukał różnych rozwiązań. Za Dawida Koniecznego pojawił się na ataku Marcin Dobrzyński.
Jednak ta zmiana na niewiele się zdała. Goście, których grą kierował dobrze znany w Świdniku Łukasz Makowski, powiększali przewagę. Avia przegrywała już 14:19, 15:23, by ostatecznie ulec 15:25. Partia otwarcia trwała zaledwie 19 minut.
Nadzieja na lepszą grę pojawiła się w drugiej odsłonie. Jednak ta znowu rozpoczęła się od prowadzenia gości. Po zepsutej zagrywce Adama Woźnicy było 2:5. Kilka kolejnych akcji dało remis 5:5. Udany świdnicki blok przyniósł prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Dosyć długo zespoły grały punkt za punkt. Dopiero w końcówce Ślepsk przechylił szalę.
W trzecim secie podopieczni trenera Krzysztofa Lemieszka wyrywali 15:12. Nie potrafili jednak utrzymać do końca tej przewagi.
- Zawiedli atakujący Dawid Konieczny i Marcin Dobrzyński. Trener ratował się przesunięciem na tę pozycję przyjmującego Mateusza Woźniaka. Na niewiele się to zdało. Byliśmy słabsi w wielu elementach siatkarskiego rzemiosła - podsumował prezes Avii Roman Lis.
Avia Świdnik - Ślepsk Suwałki 0:3 (15:25, 23:25, 17:25)
Avia: Poinc, Misztal, Łęgowski, Woźnica, Szaniawski, Konieczny, Sadowski (libero) oraz Skwarek, Sajdak, Dobrzyński, Woźniak, Kwiecień.
Ślepsk: Makowski, Kluth, Skrzypkowski, Rudzewicz, Urbanowicz, Schamlewski, Andrzejewski (libero) oraz Rawiak.
MVP meczu: Łukasz Makowski.
Sędziowali: Damian Lic, Mirosław Pałka (woj. podkarpackie).
Pozostałe wyniki 9 kolejki: Krispol Września - SMS PZPS Spała 3:0 (25:21, 26:24, 25:23) * mecze: Pekpol Ostrołęka - Stal Nysa * Caro Rzeczyca - KPS Siedlce * AGH AZS Kraków - Camper Wyszków * Kęczanin Kęty - Espadon Szczecin * Warta Zawiercie - Victoria Wałbrzych zakończyły się po zamknięciu wydania.
