(fot. GRZEGORZ WINNICKI/TAURON 1. LIGA SIATKARZY)
LUK Politechnika Lublin pokonała outsidera Tauron 1. Ligi Siatkarzy MCKiS Jaworzno 3:1. Była to pierwsza wygrana lublinian w tym roku. Dotychczas drużyna uległa Mickiewiczowi Kluczbork i Viśle Bydgoszcz
Inny wynik niż wygrana walczących o PlusLigę gospodarzy nie wchodził w rachubę. I choć trener miejscowych Maciej Kołodziejczyk przestrzegał przed nie mającym nic do stracenia przeciwnikiem, który walczy o utrzymanie w I lidze, to partia otwarcia padła łupem przyjezdnych. W ataku zamiast narzekającego na kłopoty z Achillesem Szymona Romacia pojawił się Jędrzej Goss. Po jego zagrywce miejscowi objęli prowadzenie 7:4. Kolejne akcje potwierdzały kontrolę meczu przez podopiecznych trenera Macieja Kołodziejczyka. Serwis Wojciecha Sobali dał gospodarzom 14. punkt (14:11). Do stanu 19:19 trwała wyrównana walka. Skuteczny blok i atak gości sprawił, że to oni wyszli na prowadzenie 21:19. Lublinianie odpowiedzieli atakami Jędrzeja Gossa i Pawła Rusina (21:21). Końcówka należała już jednak do przyjezdnych. Błędy w bloku, ataku i zagrywce sprawiły, że pierwszy set padł łupem jaworznian 25:23.
Po przegranej pierwszej partii opiekun wicelidera Maciej Kołodziejczyk zdecydował się na jedną zmianę w wyjściowej szóstce. Miejsce spiskującego się słabiej Jakuba Wachnika zajął na przyjęciu Serb David Mehić. Miejscowi mimo że na początku oddali dwa punkty to bardzo szybko zaczęli grać swoją siatkówkę. LUK Politechnika prowadziła 7:3, 9:5. Z każdą kolejną akcją lublinianie powiększali prowadzenie. Mehić wyprowadził gospodarzy na 20:14. Tym razem końcówka seta należała do gospodarzy, którzy zwyciężyli 25:17.
Identyczny rezultat lublinianie odnotowali w kolejnej odsłonie. Bardziej przekonujące zwycięstwo wicelider odniósł w czwartej partii, która była ostatnią w meczu (25:14). – Potrzebowaliśmy meczu na przełamanie po serii dwóch porażek w tym roku. Przegrana w pierwszym secie wynikała z tego, że wychodząc na tę partię mieliśmy świadomość tego, że koniecznie mamy obowiązek wygrać ten mecz. Od drugiej odsłony graliśmy już swoją siatkówkę. Dobrą zmianę dał David Mehić, który uspokoił przyjęcie i dołożył swoje w ataku. Dopisaliśmy w tabeli trzy punkty i o to chodziło – podsumował szkoleniowiec LUK Politechniki Maciej Kołodziejczyk.
LUK Politechnika Lublin – MCKiS Jaworzno 3:1 (23:25, 25:17, 25:17, 25:14)
LUK Politechnika: Pająk, Goss, Wachnik, Rusin, Sobala, Stajer, Majstorović (libero) oraz Cabaj (libero), Mehić, Seliga.
Jaworzno: Żeliński, Bieńkowski, Siemiątkowski, Szwed, Polański, Grzegolec, Ledwoń (libero) oraz Pietras, Polczyk, Wojtaszkiewicz.
MVP: Wojciech Sobala (LUK Politechnika).