LUK Politechnika Lublin zagra dzisiaj o 16.30 na wyjeździe z AZS AGH Kraków. Pół godziny później rozpocznie się także wyjazdowe starcie Polskiego Cukru Avii Świdnik z KPS Siedlce.
Zdecydowanie łatwiejsze zadanie czeka lublinian, którzy wystąpią na boisku 10. drużyny rozgrywek. Prowadzący w stawce Tauron 1. Ligi podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza są faworytem starcia w Krakowie.
W 10. kolejce LUK Politechnika potrzebowała czterech setów aby na swoim boisku udowodnić wyższość nad krakowianami. Przy prowadzeniu 2:0 w setach, w trzecim gospodarze nie sprostali rywalowi (23:25). Jak będzie wyglądał rewanż?
W ostatni weekend zespoły miały wolne. 25. kolejka zostanie rozegrana w środę 3 marca. Lider jednak nie próżnował i ma za sobą mecz kontrolny. Lublinianie zmierzyli się w Radomiu z występującym w PlusLidze zespołem Cerrad Enea Czarni wygrywając dość nietypowo bo 4:0 (23:25, 19:25, 22:25, 24:26).
– Granie z takim mocnym przeciwnikiem zawsze jest bardzo dobre, bez względu na wynik. Zwycięstwo i to czterech setach jest tym bardziej budujące. Cieszę się, że udało nam się utrzymać rytm meczowy. Ponadto, mieliśmy problemy kadrowe, z różnych powodów trenowaliśmy tylko w dziewięcioosobowym składzie. Na zajęciach w Lublinie ciężko było zebrać dwie szóstki celem rozegrania wewnętrznej gry kontrolnej. Wyprawa do Radomia była tym bardziej bardzo potrzeba, mogliśmy zagrać o stawkę – tłumaczy szkoleniowiec LUK Politechniki Dariusz Daszkiewicz.
Lublinianie wyjechali do Krakowa we wtorek. Po drodze w jednej ze szkół w Kielcach odbyli trening. – Gospodarz meczu ligowego nie ma obowiązku zapewnienia hali do treningu dzień wcześniej. Dlatego, znając dobrze warunki kieleckie, udało mi się załatwić zajęcia w szkolnej sali gimnastycznej – tłumaczy Daszkiewicz.
W środę o godzinie 9 na lublinian czeka już trening w obiekcie meczowym. Trener zabrał wszystkich zawodników, także narzekającego na uraz Wojciecha Sobalę.
– Występujemy obecnie w roli lidera i faworyta z którym każdy przeciwnik będzie chciał jeśli nie wygrać, to na pewno urwać punkty lub sety. W naszej lidze już różne rzeczy się działy. Dlatego skupiamy się na swojej grze. Jeśli zagramy jak potrafimy najlepiej wynik meczu będzie przesądzony – zapowiada opiekun LUK Politechniki.
Polski Cukier Avia Świdnik będzie szukał kolejnych punktów w Siedlcach. Nie będzie to łatwe zadanie, mimo że świdniczanie odnieśli ostatnio dwa bardzo ważne zwycięstwa: 3:1 z AZS AGH Kraków i 3:0 z ZAKSĄ Strzelce Opolskie. Faworytem są siedlczanie, którzy w pierwszym meczu pokonali Avię gładko w trzech partiach.
– To spotkanie zupełnie nam nie wyszło. KPS to dla nas bardzo niewygodny rywal, gra dużo skrzydłami, słabiej radzi sobie na środku. Mecze rozgrywane są w jeszcze mniejszej hali niż nasza w Szkole Podstawowej nr 7. Postaramy się powalczyć o punkty – deklaruje trener Polskiegu Cukru Avii Witold Chwastyniak.