Kolejnym rywalem Bogdanki LUK Lublin będzie w niedzielę Ślepsk Malow Suwałki. Spotkanie w hali Globus rozpocznie się o godzinie 14.45
Na szali niedzielnego występu Marcina Komendy i spółki leży powrót na pierwsze miejsce w tabeli oraz śrubowanie rekordu wygranych spotkań.
Po ostatniej kolejce i sobotnim zwycięstwie nad Asseco Resovią Rzeszów 3:1, z uwagi na to, że Projekt Warszawa swój mecz rozgrywał dopiero w poniedziałek, lublinianie po raz pierwszy w sezonie zajęli fotel lidera. Przygoda trwała zaledwie dwa dni, gdyż to stołeczni wrócili na czoło stawki po tym, jak ograli Aluron CMC Wartę Zawiercie.
Przed sezonem, po analizie roszad w kadrze Bogdanki LUK, zaczęto snuć plany na nowe rozgrywki. Wszyscy liczą, że lublinianie zakończą rozgrywki na wyższym miejscu niż ostatnio. A poprzedni sezon zakończyli przecież na piątej pozycji. Po cichu jednak, patrząc na nazwiska i formę, marzenia i plany są bardziej wygórowane. Zaczyna mówić się nawet o strefie medalowej.
Dotychczasowe wyniki to potwierdzają. Po pięciu kolejkach Bogdanka LUK Lublin jest zespołem bez porażki. Dodajmy, że jedynym w PlusLidze. Dobrą passę gospodarze chcą utrzymać po niedzielnym spotkaniu. Teoretycznie zadanie jest łatwiejsze niż w dwóch ostatnich występach. Do Lublina przyjedzie Ślepsk Malow. To znacznie słabsza pod względem kadrowym ekipa niż PGE GiEK Skra Bełchatów, wspomniana już Asseco Resovia czy na inaugurację rozgrywek Aluron CMC Warta Zawiercie.
Po pięciu kolejkach ekipa z Suwałk ma na koncie sześć punktów i zajmuje dopiero dziewiątą pozycję. Niedzielni rywale lublinian rozpoczęli nowe rozgrywki od wygranej z Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa 3:1. W drugiej kolejce, w takim samym stosunku, pokonali Indykpol AZS Olsztyn. Od trzeciej serii spotkań drużyna prowadzona przez Dominika Kwapisiewicza doznała trzech kolejnych porażek: na wyjeździe z Cuprum Stilon Gorzów Wielkopolski 1:3, we własnej hali z Treflem Gdańsk 1:3 oraz w spotkaniu wyjazdowym z PGE GiEK Skrą Bełchatów, również 1:3.
W zespole najbliższego rywala Bogdanki LUK występują byli zawodnicy lubelskiego klubu. Kibice będą mogli zobaczyć atakujących Bartosza Filipiaka i Damiana Wierzbickiego oraz środkowego Konrada Stajera. W ekipie gości jest jeszcze jeden lubelski akcent. Obowiązki drugiego trenera pełni Mateusz Kuśmierz. Fani siatkówki w Kozim Grodzie doskonale pamiętają czasy, kiedy ten szkoleniowiec prowadził AZS Politechnikę Lubelską oraz Cukrownika Lublin. Od niemal 10 lat współtworzy sztab szkoleniowy Ślepska Malow.
Faworytem niedzielnego spotkania będą gospodarze, na których z każdym kolejnym spotkaniem ciążyć będzie dodatkowa presja zwycięstwa. Kibice, którzy wybiorą się na niedzielny mecz, na pewno nie będą narzekać na brak emocji. Czy Wlifredo Leon poprowadzi swoich nowych kolegów do szóstego ligowego zwycięstwa? Warto przybyć do hali Globus i przekonać się osobiście.