Siatkarze Bogdanki LUK w niedzielę nie raz i nie dwa mocno podnieśli swoim kibicom ciśnienie. Lublinianie w domowym meczu z Indykpolem AZS Olsztyn przegrali dwa pierwsze sety. Na szczęście w trzech kolejnych byli już górą. Dzięki temu nie tylko zanotowali 17 zwycięstwo w sezonie, ale przede wszystkim zapewnili sobie miejsce w czołowej ósemce PlusLigi i udział w fazie play-off.
Niedziela w hali Globus początkowo nie przebiegała jednak po myśli gospodarzy. Pierwszy set to ledwie 15 punktów drużyny Massimo Bottiego i wysoka porażka. W drugim rozdaniu wcale nie było lepiej. Goście znowu mieli przewagę i wygrali pewnie 25:17.
Na szczęście, jak mówi stare siatkarskie porzekadło: kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3. Po raz kolejny mogliśmy się o tym przekonać w Lublinie. Trzecie rozdanie to wyrównana walka i triumf gospodarzy do 23. W czwartym poszło z górki i tym razem to Bogdanka LUK dała rywalom łupnia – 25:14.
A to oznaczało, że o wszystkim zdecyduje tie-break. Marcin Komenda i spółka dobrze go rozpoczęli, bo od prowadzenia 3:1. Szybko zrobiło się jednak po pięć. Później miejscowi znowu wyraźnie odskoczyli, aby na koniec dać się dogonić (14:14).
Na szczęście dwa ostatnie punkty zdobyli siatkarze trenera Bottiego i tym samym przypieczętowali duży sukces. Po raz pierwszy w historii klubu lublinianie wystąpią w fazie play-off.
Bogdanka LUK Lublin – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (15:25, 17:25, 25:23, 25:14, 16:14)
Lublin: Nowakowski (8), Malinowski (4), Kania (10), Komenda (2), Ferreira (3), Brand (9), Thales (libero) oraz Schulz (18), Wachnik (16).
Olsztyn: Souza (24), Karlitzek (23), Jakubiszak (11), Sapiński (5), Szymendra (11), Tuaniga (6), Hawryluk (libero) oraz Jankiewicz (1), Armoa (1).