Tym razem komplet punktów świdniczanie zostawili na parkiecie w Nysie, gdzie ulegli miejscowej Stali 0:3. Katami "żółto-niebieskich okazali się Bartłomiej Dzikowicz i Kamil Długosz.
Najbardziej wyrównana była pierwsza partia. W niej oba zespoły popełniły mnóstwo błędów, szczególnie w zagrywce.
Grano punkt za punkt, a końcówkę lepiej wytrzymali gospodarze, którzy zwyciężyli 25:23.
Na przegraną Avii w trzech setach, poza błędami w przyjęciu zagrywki złożyła się jeszcze słaba odporność psychiczna.
- Jak już straciliśmy kilka punktów z rzędu, zawodnicy "posypali się” się psychicznie - tłumaczy prezes Avii Roman Lis.
- Na treningach postawa naszego zespołu wygląda bardzo obiecująco. Poranny sobotni rozruch napawał optymizmem. Zawodnicy mocno zagrywali. Jeśli na takim poziomie utrzymalibyśmy nasz serwis także podczas meczu, wynik byłby sprawą otwartą.
Stal Nysa - Avia Świdnik 3:0 (25:23, 25:13, 25:13)
Stal: Szczurek, Dzikowicz, Długosz, Kalembka, Piotrowski, Nożewski, Biniek (libero) oraz Biernat, Bułkowski, Makowski, Ziółkowski.
Avia: Konieczny, Szaniawski, Kwiecień, Misztal, Poinc, Łęgowski, Sadowski (libero) oraz Woźniak, Dobrzyński, Skwarek.
MVP meczu: Patryk Szczurek.
Pozostałe wyniki: SMS PZPS Spała - Victoria Wałbrzych 1:3 (23:25, 25:21, 21:25, 23:25) * Espadon Szczecin - Warta Zawiercie 3:2 (25:14, 20:25, 16:25, 25:13, 15:12) * Camper Wyszków - Kęczanin Kęty 3:1 (25:21, 23:25, 26:24, 25:21) * KPS Siedlce - AGH AZS Kraków 3:1 (25:22, 25:19, 21:25, 25:22) * Ślepsk Suwałki - Caro Rzeczyca 3:0 (25:20, 25:17, 25:19) * Krispol Września - Pekpol Ostrołęka 3:2 (25:23, 25:21, 21:25, 22:25, 18:16).
1. Camper 10 30 30-5
2. Krispol 10 22 24:13
3. Victoria 10 22 27-15
4. Stal 10 21 27-15
5. Kęczanin 10 18 22-16
6. SMS 10 16 20-17
7. Szczecin 10 15 21-22
8. Pekpol 10 15 18-20
9. Ślepsk 10 14 18-19
10. Siedlce 10 12 19-23
11. Kraków 10 11 18-23
12. Warta 10 8 14-26
13. Rzeczyca 10 4 10-30
14. Avia 10 2 5-29
29 listopada: Pekpol - Spała * Avia - Krispol * Rzeczyca - Stal * AGH - Ślepsk * Kęczanin - Siedlce * Warta - Camper * Victoria - Szczecin.
Zaważył pierwszy set
Kluczowe znaczenie dla końcowego wyniku miał pierwszy set. Oba zespoły toczyły w nim wyrównaną walkę. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Nikt też nie ryzykował mocną zagrywką.
- Hala w Wołominie jest niższa od tej, na której trenujemy i gramy w Międzyrzecu. Trudno było zdecydować się na silny serwis i odrzucenie przeciwnika od siatki - tłumaczy Marcin Śliwa, szkoleniowiec Huraganu Międzyrzec Podlaski.
Losy rywalizacji w partii otwarcia rozstrzygnęły się w końcówce. Przy prowadzeniu gospodarzy 24:23 w polu zagrywki gości pojawił się Wiktor Musiał.
- Zawodnik miał zielone światło na mocny serwis. Niestety, nie udało mu się i ulegliśmy 23:25 - relacjonuje opiekun przyjezdnych.
W kolejnych odsłonach miejscowi zaryzykowali serwisem i przechylili szalę wygranej.
Huragan Wołomin - Huragan Międzyrzec Podlaski 3:0 (25:23, 25:18, 25:10)
Międzyrzec: Wasąg, Musiał, Ostapowicz, Kasjaniuk, Jesień, Toma, Kowalczyk (Libero) oraz Nowacki, Nelson, Matraszek.
Pozostałe wyniki: MOS Wola Warszawa - Wicher Wilkasy 3:0 (25:21, 25:21, 26:24) * SKS Hajnówka - Czołg AZS UW Warszawa 1:3 (25:19, 23:25, 23:25, 19:25) * Centrum Augustów - AZS UWM II Olsztyn 3:1 (25:19, 25:18, 20:25, 30:28) * pauzowała MKS MDK Legia Warszawa.
1. Augustów 7 18 19-7
2. Olsztyn 8 17 20-11
3. Międzyrzec 7 16 17-7
4. Wołomin 7 15 17-7
5. Czołg 7 12 15-13
6. MOS Wola 7 7 11-16
7. Legia 7 7 10-16
8. Hajnówka 7 4 8-19
9. Wilkasy 7 0 0-21
29 listopada: Międzyrzec - Augustów * Czołg - Wołomin * Wicher - Hajnówka * Legia - MOS Wola * pauzuje Olsztyn.