W środę o godz. 18 siatkarze świdnickiej Avii staną przed szansą awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Co więcej, obie drużyny spotkają się na parkiecie także w weekend, z tą różnicą, że to Avia wystąpi w roli gości, a stawką będą ligowe punkty.
- Najbardziej jestem zadowolony z faktu, że chyba po raz pierwszy w tym sezonie będę miał do dyspozycji pełną dwunastkę zawodników. Dzięki temu nadarza się okazja, aby zaprezentowali się gracze, którzy ostatnio nie mieli okazji do występów. Oczywiście nie przemebluję całkowicie pierwszego składu, bo nie ma mowy o odpuszczaniu spotkania w pucharze. Chcemy go wygrać, chociaż priorytetem jest sobotni mecz w lidze. Najlepiej byłoby, więc zwyciężyć, nie przemęczając się zbytnio. Myślę, że trener rywali Grzegorz Wagner także zmieni nieco zestawienie swojego zespołu - stwierdził Lemieszek.
Świdniczanie dzięki pauzie w ostatniej kolejce mieli czas na podleczenie urazów i w efekcie żaden z zawodników nie narzeka już na zdrowie. Nie wszyscy są jednak gotowi do gry na sto procent. Dotyczy to zwłaszcza Przemysława Golca i Dominika Wójcickiego. Obaj pojawią się dzisiaj na parkiecie, a z jak najlepszej strony będzie chciał pokazać się zwłaszcza ten pierwszy, mający za sobą występy w Bielsko-Białej.
- Mieliśmy kilka dni przerwy, które spowodowały, że odczuwamy już głód grania. Mam nadzieję, że pomoże nam to przed zbliżającymi się meczami z BBTS. Przemek Golec zna ich bardzo dobrze i ma coś do udowodnienia. Powinien nam podpowiedzieć kilka szczegółów - mówi libero ekipy ze Świdnika Mariusz Kowalski.