Sparta pokonała Frassatiego
Sparta Rejowiec Fabryczny dopiero w doliczonym czasie gry przechyliła szalę wygranej z Frassatim Fajsławice
Po serii dwóch kolejnych porażek gospodarze w końcu zapisali na koncie zdobycz punktową. Trener Sparty może być z siebie zadowolony. Jedną z trzech bramek zdobył dla miejscowych 15-letni Dawid Oleksiejuk, którego opiekun zespołu wprowadził do gry w 57 minucie. – 13 października Dawid obchodził swoje urodziny. Z drużyną seniorów trenuje już od ponad roku, ostatnio prezentował się bardzo dobrze, więc postanowiłem dać mu szansę – tłumaczy trener Sparty Bartosz Bodys. Piłkarz zaprezentował się jako ofensywny pomocnik z bardzo dobrej strony. Po swoim wejściu miał dogodną sytuację do pokonania bramkarza Frassatiego, jednak mu się to nie udało. W 80 min wychowanek klubu z Rejowca Fabrycznego dopiął już swego. Technicznym uderzeniem w długi róg wyprowadził swój zespół na prowadzenie 2:1.
Do końca spotkania zostało zaledwie 10 minut i wydarzenia zaczęły zmieniać się jak w kalejdoskopie. Najpierw goście doprowadzili do remisu. – Zupełnie niepotrzebnie daliśmy Frassatiemu faul przed naszym polem karny i goście to wykorzystali – mówi Bodys. W 86 min wyrównujące trafienie zaliczył Bartosz Lipa. W tym momencie wiele wskazywało na to, że mecz dwóch zespołów z czuba tabeli chełmskiej klasy okręgowej zakończy się polubownym podziałem punktów. – Graliśmy do końca. A kiedy przed polem karnym sfaulowany został Kamil Rutkowski wiedziałem, że jest szansa na zmianę wyniku. Kamil ma ostatnio patent na strzelanie goli ze stałych fragmentów – mówi Bodys.
Wykonawcą rzutu wolnego, już w doliczonym czasie, był sam poszkodowany. Kamil Rutkowski przymierzył bardzo precyzyjnie i miejscowi cieszyli się ze zwycięstwa. – Nie bez winy był nasz młody bramkarz Wojciech Mazur, który chyba nie spodziewał się, że piłka minie mur i wleci tuż obok niego do bramki – mówi grający szkoleniowiec Frassatiego Daniel Krakiewicz. – Z konieczności zagrał młody golkiper, gdyż podstawowy bramkarz Michał Czajka dotarł na mecz dopiero o godzinie 14, a więc w porze jego rozpoczęcia. Z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na remis.
– Spotkanie było wyrównane, ale to my walczyliśmy do końca o zwycięstwo. I choć było ono nieco szczęśliwe, to bardzo się z niego cieszymy – podsumował trener Bodys.
Sparta Rejowiec Fabryczny – Frassati Fajsławice 3:2 (1:1)
Bramki: Barabasz (37), Oleksiejuk (80), K. Rutkowski (90 + 3) – M. Baran (15), Lipa (86).
Sparta: Bralewski – A. Rutkowski, Terlecki, Lewczuk, Sawicki (67 Sulowski), K. Rutkowski, Kiejda, Martyn, Adamiec, Barabasz, Kwiatosz (57 Oleksiejuk).
Frassati: Mazur – K. Baran (81 Kasperek), Stacharski, P. Przebirowski, Madeja, Olech, Lipa, Chruściel (46 Stefaniak), Adamiak, M. Baran, Krakiewicz (67 Młynarczyk).
Pozostałe mecze 12 kolejki w skrócie
Zespół z Wierzbicy jechał do beniaminka z Woli Uhruskiej z zamiarem rehabilitacji za bardzo dotkliwą porażkę z poprzedniej kolejki z SPS Eko Różanka aż 0:12. Już do przerwy goście prowadzili 1:0 po strzale Damiana Krupskiego. Ten sam zawodnik podwyższył na 2:0. Bramkę dla miejscowych zdobył Jakub Kuczyński i było już tylko 2:1.
Gospodarze mieli sporo zastrzeżeń do słuszności podyktowanego rzutu karnego i strzelonego w tej sytuacji gola. – To był karny z kapelusza – mówi kierownik Vitrumu Roman Wielgus. – Nie wiemy też dlaczego arbiter nie nakazał powtórzenia rzut karnego, kiedy asystent sygnalizował, że ten stały fragment został źle wykonany.
– „11” została podyktowana za faul na Mateuszu Kołtunie – mówi Hubert Pilipczuk, kapitan Ogniwa i jednocześnie wykonawca rzutu karnego. – Przy strzale za szybko wybiegł z bramki golkiper gospodarzy i natychmiast zareagował sędzia asystent. Ponieważ „11” została zamieniona na gola, nie było potrzeby powtórki.
– Mieliśmy swoje szanse na remis, ale zabrakło skuteczności – powiedział po końcowym gwizdku kierownik gospodarzy. – Cieszymy się, że udała nam się rehabilitacja z wpadkę z Różanką – posumował Pilipczuk.
Vitrum Wola Uhruska – Ogniwo Wierzbica 1:4 (0:1)
Bramki: Kuczyński (65) – Krupski (9, 47), Pilipczuk (75 z karnego), P. Bąk (88).
Vitrum: Skrypczuk – Michał Polak, Cholawo, Bartosik, Żakowski, Węgliński (85 Łubkowski), Kuczyński, Malias (68 K. Szwalikowski), Barczuk, Mikołaj Polak (57 Olender), Chudziuk (74 Radkowiak).
Ogniwo: Zagraba – Szanfisz (85 Siwek), Welter, Pilipiczuk, Kwiatkowski (80 Mazurek), M. Kołtun, I. Hanc, Knot (85 Kłos), Krupski, P. Bąk, Gałecki (65 M. Bąk).
Start Krasnystaw – Granica Dorohusk 5:3 (1:2)
Bramki: M. Wójcik (25, 46), Frącek (48), Bednarek (75), Ciesielski (85) – Zwolak (20), Dyczko (40), Miksza (90 + 2 z karnego). Na 3Ł5:
Start: Kowiński (46 Skrzypa) – Lenard, Saj, Łuczyn, Bielak, Kowalski (80 Iwan), M. Wójcik, P. Wójcik, Bednarek, Frącek (60 Ciesielski), Sadowski (90 Wójtowicz).
Granica: Kopeć – Ruszkiewicz (75 Swatek), Świderski, Czępiński, Kozak (65 Niemiec), Furmanik, Dyczko, Zwolak (55 Miksza), Chmiel, Garbacz, Piorun.
Ruch Izbica – Unia Rejowiec 0:0
Ruch: Pastuszak – Fornal, Wlizło, Michał Śliwa, Jasiński, Nizioł (82 Malczewski), Lewandowski, Maciej Śliwa, Łata, Hopko (80 Antoniak), Gałka.
Rejowiec: Studziński – Brzezicki, Kloc, Pawlicha, Szajduk (75 Grel), Karauda, Huk, Kopciewicz (83 Jersak), Bohuniuk (78 Gwardiak), Czerwiński, Chybiak.
Tatran Kraśniczyn – Hetman Żółkiewka 2:3 (0:0)
Bramki: K. Mazurek (65, 75) – Armaciński (49), Rycerz (60), Bielak (88).
Tatran: M. Sawczuk – A. Stasiuk, S. Stasiuk, Błaszczak, Ciechan, P. Sawczuk (60 Ciechański), Smorga (60 Kniażuk), K. Mazurek, P. Mazurek, D. Mazurek, Barzał.
Hetman: Ścibak – Gieleta, Kasperek, Armaciński, Haweczuk, Skrzypczyński, Bielak (80 Stępniak), Wójcik, Małek (55 Szymczuk), Grzegórski, Rycerz (90 + 2 Więczkowski).
Unia Białopole – Spółdzielca Siedliszcze 4:0 (1:0)
Bramki: Hrui (65, 41), Jabłoński (86), S. Łukaszewski (85).
Białopole: Wikło – Nazaruk (60 Grzywna), Leśnicki, Bureć, Zdybel, Słomka, Jabłoński, S. Łukaszewski, Tabuła (73 J. Łukaszewski), Ciołek, Hrui.
Spółdzielca: Jędruszak – D. Orłowski, A. Osoba, Wawruszak, Stefańczuk (60 Żukowski), Łaska, Grzesiuk, Okoń (70 Klempka), Denisiuk (87 Lekan ), D. Osoba, Lechowski (83 Pasternak).