Kapitan Sparty Daniel Barabasz (z piłką) strzelił pierwszego gola w spotkaniu z Tatranem
To gospodarze byli faworytem spotkania z Tatranem i z tej roli wywiązali się znakomicie. – Gdyby nas lekko nie poniosło przy prowadzeniu 2:0, nasze zwycięstwo byłoby bardziej okazałe – twierdzi grający szkoleniowiec Sparty Bartosz Bodys.
Po trafieniach Daniela Barabasz i Konrada Kiejdy Sparta liczyła na kolejne gole. Na nieszczęście dla miejscowych bramkarz Sebastian Bralewski popełnił błąd wychodząc z bramki. – Gdyby Sebastian nie opuścił pola bramkowego, pewnie z groźnie zapowiadającej się akcji Tatrana byłby nici – analizuje opiekun miejscowych. – A tak, napastnik gości okazał się szybszy i przelobował naszego golkipera.
Strzelcem pierwszej bramki dla gości był Karol Smorga. Tym samym przyjezdni zaczęli mieć nadzieję na doprowadzenie do remisu. Rozwiał ją Jakub Martyn, który trzy minuty po stracie gola przez Spartę podwyższył na 3:1. W końcówce pierwszej odsłony znowu do głosu doszli przyjezdni. Tym razem akcja została przeprowadzona prawą stroną. Ostatnim podającym był Marcin Ciechan. Zawodnik gości dograł piłkę do Kamila Mazurka, a ten nie miał problemów z pokonaniem Bralewskiego.
Jeszcze przed przerwą Tatran znowu miał okazje na remis. Najlepszą, w 45 min, zaprzepaścił Kamil Mazurek. Jego strzał minimalnie minął słupek bramki gospodarzy. – Kto wie, jak ułożyłaby się gra w drugiej połowie, gdybyśmy jeszcze przed przerwą wyrównali na 3:3 – zastanawia się prezes Tatrana Lucjan Fedak.
Po zmianie stron goście znowu wypracowali sobie kilka groźnych sytuacji. – Okazje na strzelenie goli mieli Barzał, Smorga i Kamil Mazurek – wylicza prezes. – Rozegraliśmy dobre spotkanie, byliśmy jednak nieskuteczni. Rozmiary porażki są zbyt wysokie.
– Nikt nie może mieć wątpliwości, kto w tym meczu był lepszy – powiedział po końcowym gwizdku trener Sparty.
Sparta Rejowiec Fabryczny – Tatran Kraśniczyn 6:2 (3:2)
Bramki: Barabasz (13), Kiejda (24, 82), Martyn (38), Góra (60), Lewczuk (89) – Smorga (35), K. Mazurek (42).
Sparta: Bralewski – Terlecki, D. Kość, Sawicki (50 A. Rutkowski), Lewczuk, Bodys, Kiejda, Barabasz, Martyn (70 Sulowski), Krystjańczuk (55 Adamiec), Góra (75 Kwiatosz).
Tatran: Solecki – Błaszczak, A. Stasiuk, S. Stasiuk, M. Ciechan, K. Mazurek, D. Mazurek, P. Mazurek, Barzał (75 P. Ciechan), Sadlak, Smorga.
Wyniki pozostałych spotkań 9 kolejki
Byliśmy o jedną bramkę lepsi – nie krył radości Jan Ostrowski, prezes Unii Białopole. Miejscowi po dobrym i wyrównanym spotkaniu pokonali lidera Start Krasnystaw 3:2.
– Zagraliśmy bardzo słabo w obranie. Byliśmy też nieskuteczni – stwierdził Robert Grzesiak, prezes Startu Krasnystaw.
Unia Białopole – Start Krasnystaw 3:2 (2:1)
Bramki: Hrui (10, 81), Tabuła (16) – P. Wójcik (33), Szponar (50).
Białopole: Wikło – Stepaniuk, Bureć, Zdybel, Nazaruk, Słomka, S. Łukaszewski, Tabuła (80 J. Łukaszewski), Jabłoński (90 Szyszko), Huri, Ciołek.
Start: Kowiński (55 Skrzypa) – Bednarek, Saj, Łuczyn (65 Bielak), Nowakowski, Kowalski, Dworucha, Sadowski, Szponar (70 Ciesielski), P. Wójcik, M. Wójcik.
Spółdzielca Siedliszcze – SPS Eko Różanka 1:4 (1:1)
Bramki: Lechowski (30) – Skorupski (5, 50, 62), J. Gołąb (67).
Czerwona kartka: Łukasz Jankowski (Różanka) w 82 min, za drugą żółtą.
Spółdzielca: Pawlak – Mroczek, Braniewski, Grzesiuk, A. Osoba (76 Wawruszak), D. Osoba, Łaska (65 Pasternak), Żukowski (78 Klempka), Lechowski, Stefańczuk, D. Orłowski (85 Lekan).
Różanka: Witkowski – Łobko, Żakowski, Sobów, Kruk, J. Gołąb (78 Chwedoruk), M. Gołąb (46 Flis), Jankowski, Magdysh, Skorupski, Romaniuk (87 E. Mikulski).
Ogniwo Wierzbica – Granica Dorohusk 0:2 (0:0)
Bramki: Zwolak (55), Piorun (75).
Ogniwo: Zagraba – Kwiatkowski, Pilipczuk, Nowaczek, Gałecki, Szanfisz (68 Welter), M. Kołtun, I. Hanc (68 Kłos), Stańczuk (55 Krupski), Kaszczuk (40 Łukiewicz), P. Bąk.
Granica: Kopeć – Ruszkiewicz, Zwolak, Garbacz, Niemiec (80 Biniuk), Miksza, Furmanik, Piorun, Chmiel, Świderski, Szymanik.
Cukrownik Brat Siennica Nadolna – Unia Rejowiec 2:2 (2:0)
Bramki: Suduł (3), Arnold Kister (43) – Huk (75), Karauda (80).
Brat: Pypa – Malinowski, Kociuba, Jopek (47 Szczepaniuk), Ćwirta, Arkadiusz Kistek, Arnold Kister, M. Szadura, Wędzina (75 Drapsa), P. Szadura, Suduł.
Rejowiec: Maciejewski – Brzezicki (73 Karauda), Kloc, Pawlicha, Szczepanik, Szajduk, Kowalczyk, Chybiak (79 Gwardiak), Czerwiński (85 Jersak), Huk, Sąsiadek (46 K. Bohuniuk).
Komplet punktów wywalczył Hetman Żółkiewka. Gospodarze pokonali 4:1 Ruch Izbica. – Kto wie jak potoczyłby się mecz gdyby Michał Gałka wykorzystał drugiego karnego. Mogliśmy złapać wiatr w żagle. Drużyna walczyła, ale nie mieliśmy szczęścia – mówi kierownik Ruchu Marcin Antoniak.
Hetman Żółkiewka – Ruch Izbica 4:1 (2:0)
Bramki: Bielak (2, 16), Małek (76), Kufrejski (84) – Gałka (52 z karnego).
W 61 min Michał Gałka (Ruch) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił bramkarz Hetmana Artur Znój.
Hetman: Znój – Gieleta, Świderski, Armaciński, Hawerczuk, Wójcik (8 Stępniak), Kasperek, Małek (85 Więczkowski), Grzegórski (60 Szymczuk), Bielak (75 Kufrejski), Rycerz.
Ruch: Pastuszak – Jasiński, Nizioł (70 Kornaś), Wlizło (85 Fornal), Michał Śliwa, Malczewski, Łata (46 Pawelec), Lewandowski, Hopko, Antoniak, Gałka.