AZS UMCS Lublin doznał piątej z rzędu porażki. Tym razem lubelscy akademicy przegrali po rzutach karnych z Warszawianką 2:3. W regulaminowym czasie był remis 28:28
Mecz rozpoczął się od prowadzenia AZS UMCS 4:0. Pierwsza odsłona zakończyła się remisem ostatecznie 12:12. Po zmianie stron lublinianie dążyli do utrzymania przewagi. Po golu Michała Rogalskiego AZS UMCS wygrywał 23:21.
Szybko jednak skromna zaliczka bramkowa została zniwelowana. Dwie minuty przed końcem Jakub Brodziak celnie przymierzył i AZS UMCS był bliski wygranej, prowadził bowiem 28:25. Brak skuteczności miejscowych natychmiast wykorzystali goście, którzy doprowadzili do remisu. Bramkę na wagę dodatkowej serii rzutów karnych zdobył właśnie po rzucie karnym, na kilkadziesiąt sekund przed końcem, Adam Kalisiak.
Po dwóch kolejkach rzutów karnych prowadzili goście 2:0. Na szczęście dwie kolejne próby z siódmego metra obronił bramkarz AZS UMCS Kamil Pawliszyn i zrobił się remis 2:2. O porażce lublinian rozstrzygnęła piąta seria. Dla stołecznych trafił Kalisiak. W ekipie gospodarzy pomylił się Tomasz Kiełczykowski i to warszawianie wyjechali z dwoma punktami. Gospodarzom pozostał jeden. (grom)
AZS UMCS Lublin – Warszawianka 28:28 (12:12), 2:3 po karnych
AZS UMCS: Pawliszyn, Kołodziejczyk – Chwiejczak 6, Suwała, Rogalski 7, Dziemiach 6, Brodziak 4, Hryb 5, Świąder, Kiełczykowski, Drozd.