(fot. KS WISŁA PUŁAWY)
Piłkarze Wisły udanie rozpoczęli rundę wiosenną. Puławianie w trzech meczach wywalczyli sześć punktów. Teraz z optymizmem przystępują do meczu z prowadzącą w tabeli Chojniczanką
Bohaterem drużyny nie pierwszy raz w tym sezonie jest Sylwester Patejuk, który właśnie przeżywa najlepszy okres w swojej karierze, jeżeli chodzi o liczbę zdobywanych goli. W sezonie 2009/2010 strzelił dla Podbeskidzia 10 bramek. W obecnych rozgrywkach ma już jedno trafienie więcej.
Co ważniejsze, jego bramki dały Wiśle mnóstwo punktów. Zwłaszcza na wiosnę 34-latek jest prawdziwą opoką swojej drużyny. Najpierw dał zwycięstwo w arcyważnym spotkaniu z Bytovią, chociaż zawody rozpoczął wśród rezerwowych. Ostatnio jeszcze w 86 minucie puławianie przegrywali w Głogowie z Chrobrym 0:1. Patejuk w kilka minut dwa razy przymierzył do siatki z dystansu i zapewnił swojej drużynie kolejne punkty, które pchają Dumę Powiśla w kierunku utrzymania.
– Wygraliśmy bardzo ważny mecz. To była wymiana ciosów, zwłaszcza po przerwie, bo w pierwszej połowie spotkanie było bardziej ułożone. Cieszymy się, ale to jeszcze nie koniec. Przed nami 12 ciężkich spotkań, a ta wygrana jeszcze nic nam nie daje – wyjaśniał po końcowym gwizdku trener Adam Buczek.
„Patej” nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w walce o koronę króla strzelców. Obecnie zajmuje w tej klasyfikacji drugie miejsce. Wyprzedza go jedynie Petteri Forsell z Miedzi Legnica. Fin pokonywał bramkarzy rywali 12 razy, a Patejuk ma na koncie 11 trafień. Do końca rozgrywek zapowiada się ciekawa rywalizacja.
Teraz przed zespołem trenera Buczka prawdziwe wyzwanie – mecz z liderem tabeli Chojniczanką. Rywale nadal zajmują pierwsze miejsce w tabeli, chociaż na wiosnę zremisowali wszystkie swoje spotkania. Co więcej, biorąc pod uwagę także rundę jesienną, to najbliższy rywal Wisły podzielił się punktami w pięciu kolejnych meczach. Trener Piotr Gruszka na pewno nie będzie mógł skorzystać z Pawła Zawistowskiego. Były gracz Korony Kielce i Górnika Łęczna otrzymał w ostatnim spotkaniu z Podbeskidziem czerwoną kartkę i czeka go przerwa w grze.
– Szkoda pierwszego meczu z Wisłą, bo prowadziliśmy już 3:1, ale nie udało się wygrać. W tej lidze nie ma łatwych spotkań i na pewno tak samo będzie w Puławach. Jedziemy tam jednak, żeby w końcu przełamać naszą serię remisów – mówił na antenie radia Weekend FM Tomasz Mikołajczak, zawodnik Chojniczanki. Pierwsze starcie obu drużyn dostarczyło kibicom wielu emocji. Duma Powiśla przegrywała 0:1 i 1:3, ale mimo to ugrała „oczko”. Kto był bohaterem? Oczywiście, że Patejuk, który zapisał na swoim koncie dwie bramki.
BĘDZIE TRANSMISJA
Sobotnie spotkanie na stadionie MOSiR zostanie rozegrane już o 12.45. Nietypowa pora wynika z faktu, że transmisję z zawodów przeprowadzi stacja Polsat Sport. To będzie pierwsza, historyczna transmisja z meczu rozgrywanego w Puławach. Bilety na to spotkanie są już dostępne w przedsprzedaży. Można je nabyć w siedzibie klubu przy ul. Hauke-Bossaka wczwartek i piątek w godz. 8-16.