FOT. KS WISŁA PUŁAWY
Wisła Puławy po niezłym meczu z Podbeskidziem rozbudziła apetyty kibiców. W sobotę piłkarzy Roberta Złotnika czeka jednak bardzo trudne zadanie. Na stadionie MOSiR pojawi się obecnie najlepszy zespół w tabeli Zagłębie Sosnowiec. Początek spotkania o godz. 18
Przed tygodniem do składu Dumy Powiśla wrócił Mateusz Pielach i od razu udało się zagrać na zero z tyłu w Bielsku-Białej. – To zbieg okoliczności. Jako cały zespół dobrze spisywaliśmy się w tyłach – wyjaśnia obrońca Wisły. I dodaje, że po bezbramkowym remisie z Podbeskidziem w zespole był mały niedosyt. – Remis z takim rywalem na pewno nie jest złym wynikiem. Graliśmy jednak dobrze, mieliśmy swoje sytuacje i trochę żałowaliśmy, że nie udało się wygrać. Teraz trzeba jednak to wszystko przełożyć na spotkanie z liderem.
Postawa Zagłębia to w tym sezonie bardzo duża, pozytywna niespodzianka. Mimo ostatniej porażki u siebie z Olimpią Grudziądz 3:5 ekipa z Sosnowca zachowała pierwsze miejsce w tabeli. Oczywiście drużyna ma nowego trenera, bo do Legii Warszawa przeniósł się Jacek Magiera. Jego następcą został Jarosław Araszkiewicz, chociaż mówi się, że zespół tak naprawdę prowadzi drugi szkoleniowiec Tomasz Łuczywek. W składzie jest wielu młodych graczy związanych z Legią, jak Grzegorz Bartczak, Jakub Szumski, Tin Matić, ale nie brakuje też doświadczonych zawodników, jak Tomasz Nowak (jeszcze w poprzednim sezonie Górnik Łęczna) i najlepszy strzelec drużyny Sebastian Dudek (129 występów w ekstraklasie).
Zagłębie strzela mnóstwo goli, ale ostatnio sporo też traci. W dwóch spotkaniach lider stracił aż dziewięć bramek. W poprzednich ośmiu tylko cztery. Wiadomo już, że do składu rywali Wisły wraca Vamara Sanogo. Francuski napastnik w tym sezonie ma na swoim koncie dwie bramki i trzy asysty. Ostatnio nie mógł jednak zagrać z Olimpią Grudziądz z powodu kontuzji. Teraz zawodnik zapewnia, że jest już gotowy do gry. – Chciałem pomóc chłopakom, ale zdecydowaliśmy, że lepiej stracić jeden mecz, niż wypaść z powodu kontuzji na dłużej. W dwóch meczach dostaliśmy aż dziewięć goli, ale wierzę, że kłopoty w defensywie mamy już za sobą i w najbliższym meczu to udowodnimy – mówi Sanogo cytowany przez klubowy portal Zagłębia.
Zmiana trenera u rywali w ogóle nie obchodzi jednak piłkarzy z Puław. – My skupiamy się na sobie. Pokazaliśmy już nie raz, że potrafimy w tej lidze walczyć z każdym. Nie boimy się Zagłębia, ale na pewno szanujemy dotychczasowe wyniki rywala. Grają ofensywny futbol, ale my zrobimy wszystko, żeby im się przeciwstawić. Znamy mocne i słabe strony przeciwnika i postaramy się je wykorzystać – wyjaśnia Mateusz Pielach.
Wszystko wskazuje na to, że do składu Wisły wróci Sylwester Patejuk. Najlepszy strzelec zaplecza ekstraklasy pauzował w miniony weekend z powodu stłuczenia kolana. Od poniedziałku trenował jednak normalnie z całą drużyną i powinien być do dyspozycji trenera Roberta Złotnika.