FOT. DYNAMO-DRESDEN.DE
Wisła szykuje ciekawy transfer. We wtorek na treningu zameldował się Dmitrij Chlebosołow, który grał nawet w młodzieżowej reprezentacji Białorusi. Dzisiaj zawodnik ma wystąpić w jednym ze sparingów drużyny z Puław
Chlebosołow ma 25 lat. Oprócz występów w swojej rodzimej lidze ma także epizod w 2. Bundeslidze, gdzie zaliczył jeden występ w barwach Dynama Drezno (2013 rok). Był także piłkarzem Spartaka Moskwa, ale grał jedynie w rezerwach tego klubu. Ostatnio zakładał koszulkę FK Witebsk, zespołu z białoruskiej ekstraklasy. Ma także na koncie spotkania w reprezentacjach U-19 i U-21.
– Dajmy mu trochę czasu, zanim zaczniemy oceniać. Jesteśmy po jednym treningu. Z drugiej strony od razu widać, że wie na czym polega gra w piłkę – mówi Robert Złotnik, drugi trener „Dumy Powiśla”. Chlebosołow to „kieszonkowy” napastnik, bo mierzy 1,73. Portal transfermarkt wycenia go na 200 tysięcy euro. Dla FK Witebsk rozegrał ostatnio 11 meczów i zdobył w nich cztery gole.
Wisła na pewno potrzebuje wzmocnień w napadzie. Po odejściu do Legii Warszawa Jarosława Niezgody trener Bogdan Bławacki nie ma zbyt wielu opcji w ataku. Jest Konrad Nowak, Mateusz Olszak i wracający z wypożyczenia do Lublinianki Karol Kalita. W sobotnim sparingu z pierwszoligową Pogonią Siedlce z bardzo dobrej strony pokazał się Nowak, który zdobył dwie bramki, a dodatkowo wywalczył rzut karny. Puławianie pokonali wyżej notowanego rywala 3:2 i dali kibicom zastrzyk optymizmu przed zbliżającą się rundą wiosenną.
Wychodzi też na to, że Sebastian Głaz i Sebastian Duda nie będą musieli pauzować z powodu urazów. Jeszcze niedawno wydawało się, że obu mogą nawet czekać operacje. Tymczasem na wtorkowym treningu Głaz ćwiczył już normalnie z resztą zespołu. Inaczej wygląda sytuacja z Dudą, jednak były zawodnik Stali Mielec czuje się już coraz lepiej. – Jest dobrze, okazało się, że ze zdrowiem obu piłkarzy nie jest najgorzej – wyjaśnia trener Złotnik. – Sebastian Duda będzie musiał jeszcze trochę odpocząć, więc na niego chwilę zaczekamy. Najważniejszy jest jednak fakt, że nie ma żadnych złamań, czy pęknięcia kości – dodaje drugi trener „Dumy Powiśla”.
W środę piłkarzy Wisły czekają dwa kolejne mecze kontrolne. Najpierw o godz. 11.30 podopieczni trenera Bławackiego zmierzą się na wyjeździe z Legionovią, czyli jednym z ligowych rywali. Wieczornym rywalem będzie z kolei trzecioligowa Avia Świdnik. To drugie spotkanie zostanie rozegrane w Puławach, a początek ustalono na godz. 17.
NIEZGODA JESZCZE CZEKA NA DEBIUT
Jarosław Niezgoda w niedzielę nie zadebiutował w ekstraklasie. Legia pokonała Jagiellonię 4:0, jednak dla byłego gracza Wisły Puławy zabrakło miejsca nawet na ławce rezerwowych. Wszystko spowodowane było kontuzją kolana, której 21-latek nabawił się dwa dni przez zawodami. – Chciałbym dobrze zacząć przygodę z nowym klubem już w tym pierwszym meczu. Lekarz zapewnia jednak, że to drobnostka, więc wkrótce powinienem być do dyspozycji trenera – mówi Niezgoda, cytowany przez portal legia.net.