W sobotę o godz. 15.45 Speed Car Motor Lublin z Robertem Lambertem w składzie zmierzy się na wyjeździe z Kolejarzem Rawicz
Po pięciu kolejkach lublinianie pozostają jedynym niepokonanym zespołem w lidze. Niewiele jednak brakowało, a nie mieliby na koncie kompletu punktów. Przed tygodniem Start Gniezno mocno postawił się bowiem Danielowi Jeleniewskiemu i spółce. O zwycięstwie Koziołków zdecydował dopiero ostatni bieg.
– To było ciężkie spotkanie, ale nie spodziewaliśmy się łatwego. No dobrze, może było trochę ciężej niż się spodziewaliśmy. Głownie za sprawą znakomitej dyspozycji żużlowców Startu. Do tego doszły jeszcze nasze defekty, upadek Pawła Miesiąca i do końca było gorąco. Najważniejsze jednak, że dwa punkty zostały w Lublinie. W rundzie rewanżowej w Gnieźnie będzie walczyć nie tylko o bonus, ale i o zwycięstwo. Uważam, że stać nas na to, żeby pokonać Start na jego terenie – mówi szkoleniowiec lubelskiej ekipy Dariusz Śledź.
Wcześniej Speed Car Motor zmierzy się w Rawiczu z Kolejarzem. Koziołki będą zdecydowanym faworytem tego spotkania, bo ekipa z Wielkopolski jest ligowym outsiderem. Dotychczas niewywalczyła ani jednego punktu i zamyka tabelę z bilansem -74.
– Jedziemy po zwycięstwo, ale nastawiamy się na ciężki bój. Jedziemy przecież w charakterze gości, na torze przygotowanym przez rywali, może być różnie. Na pewno nie nastawiamy się na żaden pogrom. Podchodzimy z szacunkiem do przeciwnika i postaramy się zaprezentować z jak najlepszej strony – zapewnia Śledź.
W składzie lubelskiej drużyny doszło do jednej zmiany w porównaniu z poprzednim spotkaniem. W miejsce Macieja Kuciapy wystąpi Robert Lambert. Brytyjczyk, ze względu na łączenie występów w lidze polskiej i angielskiej, pojedzie dla Motoru dopiero drugi raz w tym sezonie.
– Tym razem nie było kolizji terminów i nic nie stało na przeszkodzie, żeby Robert nas wzmocnił. Będziemy go potrzebowali w szczególności podczas meczów w play-off, dlatego bardzo zależy nam na tym, aby przyzwyczajał się również do innych torów – tłumaczy szkoleniowiec.
Sobotnie spotkanie dla lubelskich żużlowców będzie specyficzne ze względu na atmosferę, panującą na obiekcie w Rawiczu. W spotkaniach przed własną publicznością przyzwyczaili się do frekwencji na poziomie ekstraligowym. Średnio ich mecze obserwuje 7 667 widzów. Kolejarz o takich wynikach może tylko pomarzyć. Dotychczasowe spotkania domowe tego klubu przyciągały średnio 800 kibiców.
– To dla nas nie problem. Fajnie, jeśli na nasze mecze przychodzi wielu kibiców, ale trzeba umieć jeździć w każdych warunkach – kończy Śledź.
Awizowane składy:
Speed Car Motor Lublin: 1. Bjarne Pedersen, 2. Stanisław Burza, 3. Paweł Miesiąc, 4. Robert Lambert, 5. Daniel Jeleniewski, 6. Kamil Brzeziński.
Kolejarz Rawicz: 9. Steve Worrall, 10. Rafał Konopka, 11. Sebastian Niedźwiedź, 12. Arkadiusz Pawlak, 13. Adam Skórnicki, 14. Przemysław Giera.