O godz. 18.30 powinno rozpocząć się zaległe rewanżowe spotkanie półfinału 2. Ligi Żużlowej między Speed Car Motorem Lublin a Ostrovią Ostrów Wlkp. Według potwierdzonych już w klubie informacji przekładamy dwukrotnie mecz uda się w końcu rozegrać.
Zawody pierwotnie miały odbyć się w niedzielę. Z powodu padającego od soboty deszczu zostały przełożone na czwartek. Kolejne dni nie przyniosły jednak poprawy pogody i mimo starań lubelskich działaczy tor przy Al. Zygmuntowskich wciąż nie nadawał się do jazdy. Dlatego w czwartek znów zapadła decyzja o przełożeniu spotkania, tym razem o jeden dzień.
W piątek nawierzchnia wygląda o wiele lepiej. Na całym owalu jest sucho, a do wykonania pozostały jeszcze kosmetyczne prace.
- Organizatorzy i komisarz toru robią wszystko, aby zawody się odbyły. Na tę chwilę nie wydają się być zagrożone, ale potrzebujemy jeszcze ok. 2 godzin na przygotowanie toru - powiedział nam po godz. 11 Zbigniew Fiałkowski z Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Oba zespoły do rozgrywanego w rezerwowym terminie meczu przystąpią bez swoich liderów. W składzie gospodarzy Roberta Lamberta zastąpi Maciej Kuciapa. Z kolei w ekipie z Ostrowa zabraknie Sama Mastersa i Kennetha Hansen. Ich miejsce zajmą Adam Ellis i Jonas Jeppesen. Ten drugi już przed południem pojawił się na lubelskim stadionie.
Pierwszy mecz zakończył się wygraną Ostrovii 46:44. Lublinianom do awansu do finału rozgrywek wystarczy zwycięstwo w takich samych rozmiarach.