Lubelscy kibice długo czekali na kolejny mecz swoich ulubieńców na stadionie przy al. Zygmuntowskich i w piątkowy wieczór doczekali się kapitalnego widowiska. Spotkanie z forBET Włókniarzem Częstochowa zakończyło się remisem, a o końcówce starcia fani będą wspominać jeszcze przez wiele tygodni
Dla obu zespołów piątkowe starcie było niezwykle ważne. Zespół z Częstochowy wciąż liczy się w walce o wejście do fazy play-off, a Speed Car Motor dąży zaciekle do tego, aby zapewnić sobie utrzymanie bez konieczności rozgrywania baraży. W poprzednim starciu lepsi okazali się żużlowcy spod Jasnej Góry wygrywając 52:38 więc gospodarze pałali żądzą rewanżu.
Już pierwsza gonitwa zwiastowała wielkie emocje po tym jak świetną walkę stoczyli między sobą Andreas Jonsson i Leon Madsen. Obaj zawodnicy co chwilę zmieniali się na prowadzeniu, ale ostatecznie trzy punkty przywiózł popularny „Ejdżej”. Z kolei w drugim biegu z dobrej strony pokazali się młodzieżowcy lubelskiego klubu i Motor był na prowadzeniu. Kolejne biegi? Po trzeciej gonitwie sędzia długo analizował powtórki przyglądając się jeździe Grigorija Łaguty. Rosjanin jadąc przy krawężniku stoczył zaciętą walkę z Adrianem Miedzińskim. Arbiter oceniał czy zawodnik gospodarzy dwoma kołami przekroczył linii wewnętrznej i nie dopatrzył się ostatecznie nieprawidłowości. Od tej pory atmosfera na torze zaczęła się zagęszczać. W szóstej gonitwie upadek zaliczył Wiktor Trofimow, ale nie na tyle groźny by nie jechać w powtórce. Ta jednak padła łupem gości i zrobiło się 18:18. Później lubelscy żużlowcy wywalczyli jednak kilka „oczek” przewagi i utrzymywali przewagę aż do 12 gonitwy. Jednak tuż przed biegami nominowanym goście z Częstochowy wygrali 5:1 i doprowadzili kolejny raz do remisu.
Natomiast to co stało się w samej końcówce kibice zapamiętają na długo. W biegu 14 słabo spisali się Lampart i Miesiąc i Włókniarz prowadził po nim 44:40. Wydawało się więc, że starania lublinian nie przyniosą żadnych efektów. Jednak w decydującym starciu Łaguta i Michelsen utrzymali nerwy na wodzy i w kapitalnym stylu sięgnęli po podwójną wygraną ratując tym samym jakże cenny punkt dla swojej drużyny w kontekście walki o utrzymanie.
Kolejny mecz Speed Car Motor Lublin pojedzie już 11 sierpnia kiedy również na swoim stadionie zmierzy się z ekipą truly.work Stal Gorzów Wielkopolski.
Speed Car Motor Lublin – forBET Włókniarz Częstochowa 45:45 (w dwumeczu 83:97)
Motor: 9. Andreas Jonsson - 4 (3,1,0,0,-) * 10. Paweł Miesiąc - 7 (0,3,2,1,1) * 11. Grigorij Łaguta - 9+2 (1*,1,3,2,2*) * 12. Dawid Lampart - 4 (2,0,1,1) * 13. Mikkel Michelsen - 12+1 (3,2,1*,3,3) * 14. Wiktor Trofimow jr - 4+1 (3,0,1*) * 15. Wiktor Lampart - 5+1 (2*,1,2,0)
Włókniarz: 1. Leon Madsen - 11+1 (2,2*,3,3,1) *2. Paweł Przedpełski - 6+1 (1*,3,0,2) * 3. Adrian Miedziński - 6+1 (0,1,3,w,2*) * 4. Fredrik Lindgren - 10 (3,3,1,3,0) * 5. Matej Zagar - 11+1 (2,2,2,2*,3) * 6. Jakub Miśkowiak - 0 (0,0,0) * 7. Michał Gruchalski - 1 (1,w,0) * 8. Damian Dróżdż – nie startował
Bieg po biegu
- Jonsson, Madsen, Przedpełski, Miesiąc - 3:3 (3:3)
- Trofimow , W. Lampart, Gruchalski, Miśkowiak - 5:1 (8:4)
- Lindgren, D. Lampart, Łaguta, Miedziński - 3:3 (11:7)
- Michelsen, Zagar, Lampart, Gruchalski (w/su) - 4:2 (15:9)
- Przedpełski, Madsen, Łaguta, D. Lampart - 1:5 (16:14)
- Lindgren, Michelsen, Miedziński, Trofimow jr - 2:4 (18:18)
- Miesiąc, Zagar, Jonsson, Miśkowiak - 4:2 (22:20)
- Madsen, W. Lampart, Michelsen, Przedpełski - 3:3 (25:23)
- Miedziński, Miesiąc, Lindgren, Jonsson - 2:4 (27:27)
- Łaguta, Zagar, D. Lampart, Gruchalski - 4:2 (31:29)
- Michelsen, Przedpełski, Miesiąc, Miedziński (w) - 4:2 (35:31)
- Madsen, Łaguta, Trofimow jr, Miśkowiak - 3:3 (38:34)
- Lindgren, Zagar, D. Lampart, Jonsson - 1:5 (39:39)
- Zagar, Miedziński, Miesiąc, W. Lampart - 1:5 (40:44)
- Michelsen, Łaguta, Madsen, Lindgren - 5:1 (45:45)