Nieudane rozpoczęcie sezonu w Kraśniku. Stal prowadziła z rezerwami Korony Kielce, ale ostatecznie kończyła zawody z pustymi rękami. Goście w ostatnie pół godziny zdobyli dwa gole i wygrali 2:1.
W pierwszej połowie żadnej z ekip nie udało się otworzyć wyniku. Lepiej w mecz po zmianie stron weszli jednak podopieczni Bohdana Bławackiego. Dariusz Cygan znalazł się w sytuacji sam na sam i posłał piłkę do siatki. Kluczowa dla losów spotkania okazała się zmiana, której trener Korony II dokonał w przerwie.
Na boisku zameldował się Wiktor Długosz i to on dorzucił sporą cegiełkę do sukcesu swojego zespołu. W 63 minucie to on wywalczył rzut karny, a na gola zamienił go Oskar Sewerzyński. Kiedy wydawało się, że oba kluby będą musiały się zadowolić remisem Długosz przesądził o wygranej przyjezdnych strzałem pod poprzeczkę. Na zegarze była wtedy czwarta minuta doliczonego czasu gry. Niebiesko-żółtym zabrakło już czasu, żeby powalczyć choćby o punkt.
W następnej serii gier podopieczni trenera Bławackiego mają zagrać w Zamościu z tamtejszym Hetmanem. Po spadku Stali Stalowa Wola trzecioligowcy z grupy czwartej cały czas czekają jednak na wieści odnośnie zmian w terminarzu.
Stal Kraśnik – Korona II Kielce 1:2 (0:0)
Bramki: Cygan (55) – Sewerzyński (63-z karnego), Długosz (90+4).
Stal: Borusiński – Michalak, Tadrowski, Dyszy, Dwórzyński, Gajewski, Skrzyński (87 Bartoś), Popiołek, Czelej (46 Nastałek), Zawierucha (61 Misiak), Cygan (67 Kurkiewicz).
Korona: Sandach − Więckowski, Sewerzyński, Kośmicki, Bujak (78 Cukrowski), Przybysławski (69 Malec), K. Turek (88 Grabowski), P. Lisowski, Konstantyn (46 Długosz), J. Górski (46 Jopkiewicz), Piróg.