Kolejna wysoka porażka Hetmana. Piłkarze z Zamościa swój mecz 29. kolejki rozegrali już we wtorek. Niestety, po raz 13 z rzędu nie dopisali do swojego konta nawet punktu. Tym razem ulegli w Stalowej Woli tamtejszej Stali 0:5.
Co ciekawe, jako pierwsi na listę strzelców mogli się wpisać goście. A konkretnie Przemysław Koszel. Jego uderzenie z dystansu zdołał jednak obronić Tomasz Wietecha. Kolejne fragmenty? Oczywiście przebiegały pod dyktando „Stalówki”. Niewiele jednak z tego wynikało. Kiedy już gospodarze znaleźli się w dobrych sytuacjach, to nie potrafił ich wykorzystać zwłaszcza Szymon Grabarz.
Od czego są jednak stałe fragmenty gry, jak nie idzie. W 38 minucie Wołodymyr Khorolski zamienił centrę z rzutu rożnego na pierwszego gola. I od tego momentu Stali grało się już zdecydowanie łatwiej. Tym bardziej, że w doliczonym czasie Michał Mistrzyk wykorzystał rzut karny i podwyższył na 2:0.
W drugiej odsłonie o kontaktowe trafienie mógł się postarać Rafał Turczyn, ale ponownie na posterunku był bramkarz rywali. Po godzinie gry było już jasne, że w Zamościu będą musieli się pogodzić z kolejną porażką. Wówczas trzeciego gola zdobył Piotr Mroziński. A że do końcowego gwizdka było jeszcze pół godziny, to miejscowi zdążyli poprawić wynik. I ostatecznie zawody skończyły się pogromem 5:0.
Teraz przed zespołem Władimira Geworkiana czas na spokojne treningi. Kolejny mecz o punkty Hetman zagra dopiero 24 kwietnia, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Avią Świdnik.
Stal Stalowa Wola – Hetman Zamość 5:0 (2:0)
Bramki: Khorolski (38), Mistrzyk (45+1-z karnego), Mroziński (60, 83), Płonka (80).
Stal: Wietecha – Waszkiewicz, Khorolskyi (71 Stępniowski), Hudzik, Sobotka, Drobot (83 Wiktoruk), Conde (78 Płonka), Jopek, Mistrzyk (78 Wojtak), Mroziński, Grabarz (70 Piechniak).
Hetman: Rosiak – Wolanin (46 Szatała), Dajos, Grzęda, Bałousko, Turczyn (79 Wszoła), Kaznokha, Pupeć, Koszel, Sienkiewicz (66 Maziarka), Pokrywka.
Żółta kartka: Grzęda (Hetman).
Sędziował: Anna Adamska (Kielce).