Rozmowa Zenonem Martyniukiem, legendą muzyki disco polo, liderem zespołu Akcent.
– Dokładnie. W Białymstoku, w Krakowie, w Warszawie dla dwóch uczelni. Trochę tych dużych imprez w maju nas czeka.
• Skąd bierze się fenomen muzyki disco polo na imprezach studenckich? Trudno teraz wyobrazić sobie jakieś "alia” bez koncertu w tym klimacie.
– To fenomen, który trwa już od kilku lat, i to w we wszystkich największych polskich miastach. Studenci chętnie nas zapraszają, a my chętnie dla studentów gramy. Dlaczego? Może dlatego, że to melodyjna muzyka, łatwo wpada w ucho. Fajne, proste teksty. Idealne do zabawy.
• I studenci rzeczywiście przy disco polo się bawią. Na lubelską Feliniadę co roku przychodzą tysiące osób.
– Ech, ta słynna lubelska Feliniada. Pamiętam, pamiętam. Na naszych koncertach na Felinie bawiło się nawet 30 tys. ludzi.
Juwenalia 2010 w Lublinie (pełny program)
• Ale w tym roku was nie będzie...
– Dzwonili do nas studenci z Lublina z zaproszeniem, ale mieliśmy już zajęty termin: ważna, duża dyskoteka pod Warszawą. Gdyby zadzwonili trochę wcześniej, chętnie byśmy przyjechali. Bardzo lubimy grać dla lubelskiej publiczności. A jest u Was jeszcze ta Barachołka (audycja w Radiu Lublin, w której można posłuchać m.in. disco polo? – red.).
• Jest.
– Legendarny program… W Lublinie i w okolicach jest dobry klimat do takiej zabawy. Wiele osób przychodzi na nasze koncerty, świetnie się bawią. A my chętnie przyjeżdżamy i występujemy. Jeżeli nawet nie będzie nas w tym roku na imprezach studenckich, to bez problemu można się z nami spotkać na innych koncertach. Zapraszam!
Wszystko o Lubelskich Dniach Kultury Studenckiej nawww.dziennikwschodni.pl/juwenalia