Chełmskie licea przygotowują się do balów studniówkowych. Maturzyści z "Ekonomów" i IV LO będą bawić się w wynajętym domu weselnym. Uczniowie I i II LO podtrzymując wieloletnią tradycję spędzą ten wyjątkowy wieczór na balu w szkolnych murach.
W szkole czy poza nią? Z tym pytaniem coraz częściej muszą zmierzyć się maturzyści, ich rodzice i dyrekcje szkół organizujących studniówki. Z roku na rok zwolenników pozaszkolnych balów przybywa. Również w naszym mieście. W Zespole Szkół Ekonomicznych i III LO studniówki w wynajętych lokalach organizowane są już od kilku lat. - To rozwiązanie chwalą sobie wszyscy - mówi Edyta Chudoba, wicedyrektor szkoły. - Jest wygodniej, a przy tym wcale nie drożej.
Maturzyści z Ekonomów w tym roku będą bawili się w Domu Weselnym "Za Borkiem". Studniówka będzie miał tutaj dwie odsłony. W najbliższą niedzielę swój bal będą mieli uczniowie technikum i liceum profilowanego, zaś 27 stycznia, uczniowie ogólniaka.
Także dwie studniówki i także w tym samym lokalu planuje IV LO. - Mamy osiem klas maturalnych - mówi Beata Kautsch, wicedyrektor. - W najbliższą sobotę bawić się będą cztery klasy, a czwartego lutego, kolejne cztery. Studniówkę poza szkołą łatwiej zorganizować. Nasza sala gimnastyczna jest za mała. Był też zawsze problem z jedzeniem. Trzeba było biegać z tacami po schodach. No i odpada dekorowanie sal.
Tam gdzie jedni widzą uciążliwość, inni same plusy. Zdaniem Marii Sawki, wicedyrektora II LO takie dekorowanie sal przed balem to dla uczniów nie tylko zabawa ale także element wychowawczy. - Uczniowie bardzo chętnie angażują się w te przygotowania - mówi Sawka. - Nie ukrywam, że to właśnie uczniowie najbardziej chcieli aby studniówka, tak jak w poprzednich latach była w szkole.
Wicedyrektor zaznacza, że organizowanie balu w szkole wiąże się też z problemami. - Mamy 350 maturzystów, do tego dochodzą osoby towarzyszące, nauczyciele rodzice - mówi. - Oczywiście w takiej sytuacji trudno uniknąć sytuacji, że coś się stłucze czy zniszczy. Ale coś za coś. Moim zdaniem w szkole i tak łatwiej utrzymać dyscyplinę niż wynajętym lokalu.
Sami maturzyści myślami są już na balu. Wybierają kreacje (w większości szkół nie ma w tym zakresie większych ograniczeń), rezerwują terminy u fryzjera. Ćwiczą też układ poloneza. A ile szkół, tyle pomysłów na jego zatańczenie. W III LO wszystkie dziewczęta będą miały w dłoniach róże. Każda klasa w innym kolorze. A w liceum przy ul. Szpitalnej każda z klas zaprezentuje się z innym układem poloneza. Dlatego bez względu na to czy studniówka będzie w najbliższy weekend, czy za trzy tygodnie uczniowie ćwiczą już teraz.