Piłkarze Pawła Pranagala do nowego sezonu ligowego przystąpią w całkiem niezłych humorach. Świdniczanka pokonała w sobotę beniaminka IV ligi Motor II Lublin 5:1. Trzeba jednak przyznać, że wynik, jak na to co zaprezentowała drużyna rywali jest ciut zbyt wysoki.
Już pierwsze fragmenty spotkania pokazały, że młodzież z Lublina potrafi grać w piłkę. Przez pierwszy kwadrans znacznie bardziej doświadczeni piłkarze trenera Pranagala nie mogli sobie poradzić z rywalami.
Powoli się jednak rozkręcali. Do przerwy prowadzili „tylko” 2:1, ale w drugiej odsłonie spisali się już znacznie lepiej. Dwie bramki zdobył Marcel Pędlowski, jednego dorzucił Bartłomiej Mazurek i ostatecznie wyrównany pojedynek zakończył się pogromem.
A trzeba dodać, że w ekipie gospodarzy brakowało kilku nowych zawodników. Znowu na boisku nie pojawił się pozyskany z Wisły Puławy Włodzimierz Puton. Zabrakło również: Artura Sułka, czy Piotra Packa. Wszystko z powodu kontuzji. Najdłużej trzeba będzie poczekać na Sułka. Puton i Pacek wkrótce powinni być jednak do dyspozycji trenera.
A jak szkoleniowiec ocenia próbę generalną z Motorem II? – Z wyniku na pewno możemy być zadowoleni – przekonuje Paweł Pranagal. – Przez pierwsze 10-15 minut młodzież z Lublina nas jednak porządnie przycisnęła i nie wiedzieliśmy za bardzo co się dzieje. Im dalej w mecz, tym było jednak lepiej. Może nie dominowaliśmy, ale mieliśmy coraz większe posiadanie piłki. Po przerwie byliśmy też bardziej skuteczni. A to na pewno cieszy – wyjaśnia opiekun Świdniczanki.
Mimo porażki powody do optymizmu miał również Wojciech Stefański, który prowadzi drugi zespół Motoru. – Na pewno nasza gra była lepsza niż wskazuje na to końcowy wynik. Nie zasłużyliśmy aż na tak wysoką porażkę. Popełniliśmy jednak bardzo proste indywidualne błędy. Szkoda, że taka sytuacja miała miejsce, ale będziemy dokładnie analizować to spotkanie i wyeliminować błędy – zapewnia szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
W jego drużynie zabrakło chociażby Bartosza i Przemysława Zbiciaków. Ten pierwszy znowu zostanie wypożyczony. Tym razem do innego trzecioligowca – Chełmianki. Z kolei jego młodszy brat dopiero wraca do zdrowia po kontuzji. W poniedziałek ma znowu uczestniczyć w zajęciach ekipy z Lublina.
Inauguracja w przyszły weekend
Obie drużyny już za tydzień rozpoczną nowy sezon. Świdniczanka w sobotę o godz. 17 zagra w Rożdżałowie z Kłosem Gmina Chełm. Z kolei Motor II rozpocznie zmagania w IV lidze od wyjazdowego spotkania z POM Iskrą Piotrowice. Ten mecz zaplanowano na niedzielę, 8 sierpnia (godz. 17).
Świdniczanka Świdnik – Motor II Lublin 5:1 (2:1)
Bramki: Zuber 2, Pędlowski 2, Mazurek – Sledź.
Świdniczanka: Kowalczyk – zawodnik testowany I, Kursa, Żmuda, Sypeń, Kowalski, Stępień, Kotowicz, Kopyciński, Zuber, Milcz oraz Gosik, Mazurek, Pędlowski, Pogorzałek, Szczerba, Martyna, Śliwa.
Motor: Lach (70 zawodnik testowany) – Łopuszyński (46 Nowakowicz), Janiszek, Pytka (46 Frąckowiak), Ściegienny, Wójcik (46 Kutyła), Bednarczyk, Nasalski (46 Gierała), Knap (60 Małunow), Baryła (60 Wlizło), Śledź (60 Wojtowicz).