99,5 miliona złotych będzie kosztować budżet państwa remont czterech wojskowych sokołów. W poniedziałek w PZL Świdnik podpisano kontrakt z Inspektoratem Uzbrojenia Wojska Polskiego na realizacje tego zlecenia.
Uroczystość podpisania niemalże 100-milionwergo kontraktu organizowano w sporym chaosie. Najpierw zaproszono dziennikarzy, potem odwołano, a w poniedziałek ponownie poproszono. Po tych perturbacjach, podpisanie kontraktu poszło bez przeszkód, przy blasku fleszy i obecności kamer telewizyjnych.
Jest to kolejny w tym roku kontrakt rządowy dla PZL Świdnik i Leonardo (właściciel PZL). Przypomnijmy, że kwietniu wojskowi zamówili w Leonardo cztery maszyny AW 101. Kontrakt opiewa na kwotę 1,65 miliarda złotych.
- Dziś podpisujemy kolejny kontrakt. Mam nadzieję nie ostatni, na dużą modernizacje czterech sokołów. Ten kontrakt to zasługa wielu ludzi, ale w szczególności min. Artura Sobonia, który jest największym lobbystą sprawy Świdnika. Bardzo często odwiedzał mnie w gabinecie, pilnował tego kontraktu – powiedział Marek Łapiński, pochodzący z Zamościa sekretarz stanu w MON.
Cztery śmigłowce przejdą modernizację do wersji W-3WA SAR. PZL ma na to czas do 2022 roku. Po modyfikacjach będą wykonywać zadania poszukiwawczo-ratowniczych, trafią do baz w Świdwinie, Malborku i Powidzu. - Modernizowane do wersji W-3WA SAR śmigłowce zostaną wyposażone w sprzęt ratowniczo-medyczny przeznaczony do podnoszenia poszkodowanych z miejsca katastrofy, udzielania niezbędnej pomocy przy ratowaniu zdrowia i życia, włącznie z pomocą medyczną, transportu poszkodowanych do miejsc bezpiecznych oraz czytelnego oznaczania miejsca katastrofy przy słabej widoczności w ciągu dnia oraz w nocy – mówi kpt. Krzysztof Płatek, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia WP.
Cztery śmigłowce dostaną także nowe osprzęt silnika, m. in. zabudowy cyfrowego układu paliwowo-regulacyjnego, sygnalizatora oblodzenia, instalacji płukania sprężarek silników PZL-10W i inne.
Wiceminister podkreślił, że jest to kolejna umowa zawarta z firmą w Świdniku i na pewno nie ostatnia. – Minister zapewne miał na myśli modernizację 25 śmigłowców wojskowych sokołów. Dialog techniczny w tej sprawie jest już na końcu, a podpisania kontraktu spodziewam się w przyszłym roku – dodał wiceminister Artur Soboń. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że planowana modernizacja 25 maszyn będzie o wiele głębsza niż w przypadku kontraktu na 4 sokoły do wersji SAR. Mówi się o jednostkowy koszt oscyluje w granicach od 60 do 80 milionów złotych na maszynę. W wojsku lata 64 sokoły, tj. ok. 80 proc. floty helikopterów.
- Sokoły to sprawdzone konstrukcje, które od 40 lat latają w naszym wojsku. Mówiąc szczerze, nie stać nas na inwestowanie w nowsze maszyny. Na horyzoncie mamy jeszcze program Kruk, czyli nowy śmigłowiec szturmowy – dodał Marek Łapiński. Nie jest tajemnicą, że jednym z głównych pretendentów do tego kontraktu jest Leonardo z nowa maszyną AH-249, która we Włoszech ma wejść do służby w 2025 roku.