Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
"Dziś, mijają dokładnie 3 lata, od zaginięcia Kamili Siedleckiej… Wobec tego ponownie publikujemy komunikat. Liczymy, że powrót do sprawy pozwoli pozyskać nowe informacje, które przybliżą nas do poznania prawdy" – za pośrednictwem Facebooka, Fundacja Itaka apeluje o pomoc w poszukiwaniach mieszkanki Świdnika.
Przypomina również opublikowany rok temu list, który napisała mama Kamili Siedleckiej (list czyta Danuta Stenka). "Kochana Córeczko! Dla mnie kalendarz zatrzymał się na 27.11.2018 r. a moje życie po tym dniu, nie jest już takie, jak dotychczas. Ten jesienny dzień jest najtrudniejszy w moim życiu…" – napisała mama zaginionej mieszkanki Świdnika.
Kamila Siedlecka zaginęła 27 listopada 2018 r. w Lublinie. W dniu zaginięcia miała 26 lat. Zaginiona ma 170 cm wzrostu i zielono – niebieskie oczy. W dniu zaginięcia była ubrana w zieloną kurtkę do kolan z kapturem obszytym futrem, spodnie i czarne skórzane buty do kostek.
"Może potrzebować pilnej pomocy!" – czytamy w komunikacie Fundacji Itaka. "Ktokolwiek widział zaginioną lub ma jakiekolwiek informacje o jej losie, proszony jest o kontakt z Fundacją ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych". Należy dzwonić pod numer telefonu: 22 654 70 70.
