Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
2,7 promila miał kierowca skody przyłapany wczoraj przez policję ze Świdnika.
Auto jechało tak niebezpiecznie, że jeden z kierowców zadzwonił na policję.
- Poinformował, że od strony Chełma w kierunku Lublina, po krajowej 12 jedzie samochód, którego kierowca jest prawdopodobnie nietrzeźwy – mówi Magdalena Szczepanowska, z policji w Świdniku.
Policjanci zatrzymali skodę koło 20.30. Od kierowcy było czuć woń alkoholu. Mężczyzna chwiał się na nogach. Alkomat pokazał u niego ponad 2, 7 promila alkoholu. Do domu wrócił taksówką. Stracił prawo jazdy a samochód trafił na parking strzeżony.
- Poinformował, że od strony Chełma w kierunku Lublina, po krajowej 12 jedzie samochód, którego kierowca jest prawdopodobnie nietrzeźwy – mówi Magdalena Szczepanowska, z policji w Świdniku.
Policjanci zatrzymali skodę koło 20.30. Od kierowcy było czuć woń alkoholu. Mężczyzna chwiał się na nogach. Alkomat pokazał u niego ponad 2, 7 promila alkoholu. Do domu wrócił taksówką. Stracił prawo jazdy a samochód trafił na parking strzeżony.
