Wszystkie prace przy budowie lotniska w Świdniku przebiegają bez opóźnień. W ubiegłym tygodniu ukończono płytę postoju samolotów. Gotowy jest też wykop pod przyszły terminal pasażerski.
Na miejscu trwa również wyrównywanie terenu. W czasie tzw. makroniwelacji, każdego tygodnia wbudowywany jest grunt w ilości około 40 tys. m sześc. Kontynuowane są również prace na kolejnych odcinkach drogi startowej. – Układana jest warstwa geokompozytu oraz warstwa mrozoochronna – wyjaśnia Jankowski. Równocześnie powstaje tzw. stanowisko samolotu zagrożonego.
Budowlańcy zajmują się także systemem odwodnienia. W tej chwili betonują kanały ściekowe. Jednocześnie powstaje kanalizacja teletechniczna od płyty postoju sprzętu lotniczego do ogródka meteo.
Spółka PL Lublin ogłosiła też nowy przetarg na dwa specjalistyczne wozy strażackie. Pierwszy to ciężki pojazd z napędem na trzy osie. Drugi ma być lżejszą maszyną z napędem na cztery koła. Firma unieważniła poprzedni przetarg. Wpłynęły wówczas trzy kompletne oferty. Spełniały wymogi przetargu. Niestety, cena najtańszej oferty przewyższała o 170 tys. kwotę zarezerwowaną na zakupy. Za wozy strażackie spółka chce zapłacić maksymalnie 5 mln zł. Nowe postępowanie ogłoszono we wtorek.
W przetargu wystartowało 10 wykonawców. Do finału postępowania dopuszczono siedmiu z nich. Ostatecznie, kompletne oferty złożyły trzy firmy. Najdroższa opiewała na blisko 93,2 mln zł. Zwycięzca zaproponował natomiast ok. 66,8 mln zł.
Port lotniczy w Świdniku ma być otwarty w drugiej połowie przyszłego roku. Nie wiadomo jeszcze, jacy przewoźnicy uruchomią stąd swoje połączenia. Przedstawiciele PLL zapewniają, że rozmawiali w tej sprawie z dziesiątkami potencjalnych partnerów. Firma nie zdradza jednak informacji na temat przewoźników, z którymi prowadzi bardziej zaawansowane rozmowy. Dokładne informacje na temat linii, które będą operować ze Świdnika mają być znane wiosną przyszłego roku.