Pitbull Maur, którego sąd odebrał wyrodnemu właścicielowi i przekazał do schroniska w Krzesimowie, znalazł dom.
Poszukiwanie odpowiednich ludzi, którzy potrafiliby zająć się psem bojowym, trwało dwa miesiące. - Zgłosili się do nas zaprzyjaźnieni studenci z Lublina, którzy zaadoptowali już kilka psów i zarekomendowali nam odpowiedzialnych opiekunów - mówi Alfred Matyjaszczyk, opiekun zwierząt w Krzesimowie.
Pitbull został wyrzucony z samochodu rok temu na przedmieściach Łukowa. Dzięki pomocy świadków policja szybko trafiła na ślad wyrodnego właściciela. Ten ukarał go grzywną za znęcanie się nad zwierzęciem i zdecydował o przekazaniu psa do schroniska. Jednak żadne z kilkunastu schronisk w Polsce nie chciało przyjąć pitbulla, który jest bojową rasą, agresywną w stosunku do innych psów. Dopiero opiekunowie z Krzesimowa zdecydowali się przyjąć Maura.
(mag)