Prawie 5 mln zł przeznaczy samorząd na adaptację budynku Gimnazjum nr 2. Tam znajdzie miejsce nowy Ratusz.
- Przygotowanie budynku nowego Ratusza to nasza największa inwestycja w przyszłorocznym budżecie - potwierdza Tomasz Szydło, zastępca burmistrza Świdnika. - Jesteśmy przygotowani, by od 1 września następnego roku uczniowie Gimnazjum nr 2 zostali przeniesieni do Zespołu Szkół nr 1. Tym bardziej że spadła tam liczba licealistów. Po przenosinach, prawdopodobnie zaczną się tam prace remontowe.
Stan techniczny obecnego budynku Urzędu Miasta przy ul. Wyszyńskiego jest bardzo zły. Nie da się go nawet wyremontować. - Bo tak naprawdę to jest barak, zwykły blaszak. W środku są płyty azbestowe, borykamy się też z nieszczelnymi oknami. Ostatnio jak spadł deszcz, woda się wylewała kontaktami - wspomina burmistrz Szydło.
Podkreśla, że plany przenosin uczniów Gimnazjum nr 2 nie spotkały się z żadnymi negatywnymi reakcjami ze strony rodziców, uczniów czy nauczycieli. - Raczej się cieszą, że będą się uczyć w liceum, bo liczą, że zwiększy to ich szanse na kontynuowanie tam nauki - kwituje Tomasz Szydło.
Obecnie w Gimnazjum nr 2 przy ul. Wyspiańskiego jest jedynie sześć oddziałów uczniów, gdyż część już została przeniesiona do Powiatowego Centrum Edukacji Zawodowej w Świdniku.
- Zmieszczą się u nas bez problemu. W tym roku mamy mniej o cztery oddziały, w przyszłym roku też spodziewamy się spadku liczby uczniów - mówi Ryszard Borowiec, dyrektor ZSO nr 1 w Świdniku.
- Warunki u nas są świetne, bo uczniowie podstawówki kończą lekcje najpóźniej o godzinie 14.30, a z liceum o 15.30.
Jego zdaniem, wielu uczniów celowo wybrało Gimnazjum nr 2, bo wiedziało, że naukę będzie kontynuować z ZSO nr 1. - Bo niektórzy z nich u nas kończyli podstawówkę. Dla nas im więcej uczniów, tym lepiej. Bo zwiększą się nasze możliwości inwestycyjne - zapewnia dyr. Borowiec.
A co stanie się z obecnym budynkiem Urzędu Miasta i działką, na której stoi? - Prawdopodobnie będziemy chcieli to sprzedać. Może nieruchomość kupi bank, który ma swoją siedzibę obok - zastanawia się burmistrz Szydło.