Jeden z pracowników banku w Świdniku zaalarmował policję, że w placówce znajduje się starsza kobieta, która chce wypłacić dużą sumę pieniędzy.
Kobieta tłumaczyła, że pieniądze chce przeznaczyć na remont mieszkania, jednak pracownik drążąc temat dowiedział się, że otrzymała telefon od osoby podającej się za policjanta CBŚ i wykonuje jego polecenia wypłaty pieniędzy, a następnie przekazania ich w umówionym miejscu.
Pod nadzorem prawdziwych policjantów kobieta wykonywała polecenia oszustów i pozostawiła reklamówkę z imitacją gotówki w umówionym miejscu w Lublinie. Po pakunek przyszedł 19 i 16-latek, którzy zostali zatrzymani podczas próby jego zabrania. Nieletni trafił do Policyjnej Izby Dziecka natomiast 19-latek do policyjnego aresztu.
Obaj usłyszeli już zarzuty w sprawie. Teraz o dalszym losie 16-latka zadecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich. Starszemu grozi do 8 lat pobawienia wolności.