Burmistrz Waldemar Jakson uzyskał absolutorium. Za jego udzieleniem głosowało 12 radnych, nikt nie był przeciwko, ale aż 9 radnych wstrzymało się od głosu.
– Dziękuję wszystkim, którzy razem ze mną dbają o dobro naszych mieszkańców. Dziękuję za każdą merytoryczną dyskusję o problemach miasta i za to, że większość radnych traktuje politykę zgodnie z klastyczną definicją, jako roztropne czynienie dobra. Myślę, że dalej będziemy to dobro czynić – powiedział chwilę po głosowaniu burmistrz Świdnika.
Wcześniej w punkcie dotyczącym rozpatrzenia sprawozdania finansowego i sprawozdania z wykonania budżetu, Waldemar Jakson podkreślał, że rok 2020 był szczególnym rokiem.
– W kontekście zmagań z epidemią COVID-19 – sprecyzował burmistrz. – Dlatego też trudno go w jakiś prosty sposób porównać do lat poprzednich. Mimo zawirowań i spadku dochodów, udało się wykonać większość zadań i zaplanowanych przedsięwzięć. W zasadzie zrealizowaliśmy wszystkie zadania miasta. W zasadzie na równie wysokim poziomie jak w latach poprzednich.
W 2020 r. dochody Świdnika wyniosły ponad 234 mln zł. – To znaczy, że plan wykonano w 98,4 proc., czyli na poziomie nawet wyższym niż w 2019 r. To oczywiście wynika z dotacji inwestycyjnych na realizowane zadania majątkowe – wyjaśnił burmistrz. – Natomiast wydatki gminy zostały zrealizowane w wysokości ok. 252 mln zł, co stanowi 94 proc. planu. Analogicznie jest tendencja wzrostowa, ze względu na realizowane przedsięwzięcia.
Jaki jest powód niewykonania wydatków bieżących i majątkowych?
– To jest efekt sytuacji pandemicznej np. zamknięcia szkół, odwołania wyjazdów uczniów w ramach projektów unijnych, odwołania imprez sportowych czy też kulturalnych, wydłużenie pewnych procedur administracyjnych – mówi burmistrz i zaznacza jednocześnie: - To nie są oszczędności. Większość niewykonanych wydatków jest jedynie odroczona w czasie. Dotyczy to realizacji projektów unijnych, wypłat odszkodowań za grunty przejęte pod inwestycje lub też łączy się z obniżonymi dochodami. Ubytek nastąpił przede wszystkim w podatkach CIT i PIT.
– Żadne z zadań inwestycyjnych nie było ściągane z planu inwestycyjnego, ale pandemia spowodowała, że pewne przesunięcia były. Część zadań, np. te które powinny zakończyć się wraz z końcem 2020 r. realizowaliśmy jeszcze na początku tego roku – dodał Marcin Dmowski, zastępca burmistrza.
– Mieliśmy też spektakularny moment, kiedy jeden z wykonawców zmarł w związku z zakażeniem koronawirusem, więc w ubiegłym roku były i takie dramatyczne sytuacje – zdradził burmistrz Świdnika.