Od niedzielnego południa trwa w Świdniku prawdziwe lotnicze święto. Organizatorzy zaprosili do udziału w nim prawdziwe gwiazdy podniebnej akrobacji.
Widzom zaprezentowali się już m.in.: Jurgis Kairys, Łukasz Czepiela i Artur Kielak, który startując starał się przekrzyczeć ryk silnika swojego GB1 radosnym okrzykiem, a za pomocą radia mogli go usłyszeć licznie zgromadzeni na trawiastym lotnisku widzowie.
Nie brakuje też atrakcji dla najmłodszych uczestników imprezy. To m.in.: dmuchane zjeżdżalnie, samochody akumulatorowe, wielkie bańki mydlane, tory przeszkód, warsztaty cyrkowe, oraz plac zabaw z 10 tys. drewnianych klocków.
Kto ma do Świdnika blisko zdąży jeszcze wziąć w nim udział. Działa komunikacja autobusami MPK. Pojazdy wyjeżdżają z przystanku przy ul. Ruskiej w Lublinie. Można też spróbować dojechać przed przysłowiową bramę, ale należy się uzbroić w cierpliwość, bo na obydwu drogach dojazdowych tworzyły się korki. Może być też trudno o miejsca parkingowe. Pokazy zakończą się po godzinie 22.