(MACIEJ KACZANOWSKI
Pomnik Konstytucji 3 Maja i monument żołnierza polskiego i radzieckiego razem z tablicą pamięci. To już jest. Czy na centralnym placu Świdnika pojawi się jeszcze krzyż upamiętniający katastrofę smoleńską?
– To jest największa tragedia, jaka spotkała Polskę w ostatnich latach i dlatego w Świdniku powinno być takie miejsce. Zaś krzyż jest wpisany w naszą tradycję, stąd taki pomysł.
Członkowie stowarzyszenia modlą przy pomniku Konstytucji 3 Maja za ofiary katastrofy sprzed dwóch lat. – 10 dnia każdego miesiąca spotykamy się przy pomniku Konstytucji 3 Maja, aby upamiętnić osoby, które zginęły pod Smoleńskiem – dodaje Pasek.
Urzędnicy magistratu zastanawiają się nad tą propozycją.
– Z jednej strony chcielibyśmy odpowiedzieć na ten wniosek, z drugiej trzeba zastanowić się nad samą formą upamiętnienia. Czy to ma być krzyż? – rozważa Andrzej Radek, zastępca burmistrza Świdnika. – Musimy brać pod uwagę wszystkie elementy związane z przestrzenią miejską.
Na centralnym pl. miasta jest już pomnik Konstytucji 3 Maja, monument z lat 70., przedstawiający dwóch żołnierzy – polskiego i radzieckiego zwany przez mieszkańców Bolkiem i Lolkiem. Tworzy całość z tablicą upamiętniającą nieznanego żołnierza.
– Dla tych panów jest bardzo dobre miejsce. W Galerii Sztuki Socrealizmu w Kozłówce. Może tam można byłoby przenieść ten pomnik – sugeruje Ryszard Pasek.
– Kilka razy zabieraliśmy się za ten pomnik – dodaje przewodniczący klubu radnych Rodzina i Prawo Kazimierz Bachanek.
– Głosy były jednak różne i sprawa ucichła. Postanowiliśmy przeczekać, bo monument jest wykonany z kiepskiego materiału.
– Nie widzę związku między centralnym placem miasta a katastrofą smoleńska. Przesyt symboli powoduje ich dewaluację – uważa tymczasem radny Jakub Osina z lewicowego klubu Wspólna Sprawa.
– Wolałbym, żeby miasto zajęło się dokumentowaniem swojej historii.