Przygotowywany jest teren pod budowę nowych kortów tenisowych przy ul. Fabrycznej w Świdniku. W związku z planowaną inwestycją „pod topór” idzie blisko 90 drzew.
– Świdnik zawsze słynął jako miasto, w którym jest dużo zieleni – podkreśla Jakub Osina ze Stowarzyszenia Świdnik Wspólna Sprawa, członek Zarządu Powiatu Świdnickiego. – Obawiam się jednak, że tak jak główny plac w mieście został zabetonowany tak i parku, który w tym miejscu był zawsze pewnie już nie będzie. Wydaje mi się, że nie do końca te działania są przemyślane. Z jednej strony decyzja o wycince drzew z drugiej decyzja o nowych nasadzeniach. Odnoszę takie wrażenie, że trochę to jest wszystko chaotyczne. A ta wycinka bardziej przypomina siekierezadę niż przerzedzenie drzew.
Urzędnicy z świdnickiego magistratu tłumaczą, że na potrzeby budowy nowych kortów tenisowych trzeba wyciąć 86 drzew. – Ile trzeba wyciąć drzew, tyle się wycina. Będzie tyle samo nowych nasadzeń – mówi Michał Piotrowicz, zastępca burmistrza Świdnika. I dodaje: Na wycinkę mamy zezwolenie wydane przez starostę świdnickiego.
W związku z okresem lęgowym większości gatunków ptaków (od 1 marca do 15 października) drzewa wycina się do końca lutego.
Korty tenisowe wraz z infrastrukturą mają być gotowe jesienią.