41-letnia mieszkanka Świdnika zasługuje na złoty medal za zatrzymanie kierowcy opla, podejrzewając go o nietrzeźwość. Mężczyzna próbował uciec, jednak zdjęcia wykonane przez córkę kobiety pokrzyżowały mu plany.
Sytuacja miała miejsce w sobotę po południu, gdy kobieta, jadąc od strony Lublina, zauważyła niepokojąco poruszający się pojazd marki Opel. Według jej zeznań kierowca nie trzymał prostego toru jazdy. Chwilę potem zwolnił i poruszał się bardzo wolno.
Gdy inni uczestnicy ruchu wyprzedzali pojazd, kobieta zrównała się z nim i zobaczyła mężczyznę, który wyglądał na nietrzeźwego. W końcu postanowiła powstrzymać mężczyznę przed kontynuacją jazdy, zajeżdżając mu drogę
- Mężczyzna po wyjściu z pojazdu miał chwiejny krok, mówił nieskładnie oraz czuć było od niego woń alkoholu- relacjonuje asp. szt. Elwira Domaradzka.
Kierowca próbował przekonać kobietę, aby nie powiadamiała policji, jednak gdy wykonała telefon, kierowca- chcąc uniknąć odpowiedzialności- postanowił uciec z miejsca zdarzenia.
Wtedy czujnością wykazała się 15-letnia córka kobiety, podróżująca z nią do Świdnika. Nastolatce udało się sfotografować mężczyznę, co pomogło funkcjonariuszom w jego odnalezieniu. Policjanci znaleźli go leżącego na ławce w wiacie przystankowej Felin- Kalinówka, niedaleko miejsca zdarzenia.
Sprawcą całego zamieszania okazał się 44- letni mieszkaniec Lublina, który został przetransportowany do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań. Następnie został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych (PdOZ) w celu wytrzeźwienia.
- Od mężczyzny pobrano krew do badania, które odpowie na pytanie, czy w momencie kierowania pojazdem znajdował się w stanie nietrzeźwości- informuje oficer prasowy KPP Świdnik.
Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pieniężna w wysokości od 5 tys. do 60 tys. zł.