W środę rozegrano trzy spotkania w ramach 20 kolejki zamojskiej klasy okręgowej. Tym samym sześć zespołów nie będzie musiało rywalizować ze sobą w Wielką Sobotę
Roztocze Szczebrzeszyn w weekend doznało bolesnej porażki z Tanwią Majdan Stary przegrywając aż 0:4. Dlatego zawodnicy trenera Jacka Szczyrby w starciu z innym beniaminkiem chcieli odrobić stracone punkty. Zespół ze Szczebrzeszyna od początku ruszył do przodu i w 27 minucie wynik meczu otworzył Karol Misiarz. Chwilę później na 2:0 podwyższył Wróbel, a w 34 minucie Misiarz po raz drugi wpisał się na listę strzelców i jak się potem okazało ustalił wynik spotkania. – Bardzo się cieszymy, że udało nam się szybko zrehabilitować za niedzielną porażkę z Tanwią. Dzięki temu będziemy mieć dobre humory podczas świąt – powiedział po spotkaniu Jacek Szczyrba, trener Roztocza.
Efektowną wygraną zanotowała także Olimpia Miączyn, która pokonała 3:1 Tanew Majdan Stary. – Już do przerwy powinniśmy zdobyć kilka bramek, ale brakowało nam skuteczności pod bramką rywala. Na szczęście po przerwie udało się zdobyć dwa gole i zainkasować trzy punkty. Gonimy czołówkę, a przy okazji czekają nas radosne święta – skomentował mecz Jaorsław Kaczoruk, trener Olimpii. Z kolei z wyniku i sędziowania niezadowoleni byli goście. – Nie wiem dlaczego to spotkania sędziował arbiter z pobliskiego Hrubieszowa. Moim zdaniem taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – ocenił Ryszard Dziura, kierownik Tanwi.
Roztocze Szczebrzeszyn – Metalowiec Goraj 3:0 (3:0)
Bramki: Misiarz (27, 34), Wróbel (31).
Olimpiakos Tarnogród – Omega Stary Zamość 1:1 (0:1)
Bramki: Stetskiv (85) – Wajdyk (31).
Olimpia Miączyn – Tanew Majdan Stary 3:1 (1:1)
Bramki: Wróbel (31), Hamidi (73), Markiewicz (87) – Wilkos (17).